Poszłam dziś na pocztę i jakoś tak "niewiedzieć' czemu- bo ja po lumpkach jakoś nie umiem chodzić - weszłam do takiego po drodze i pytam czy miewają Barbie- a ona że właśnie dziś pierwszy raz dostała- i wyciagła mi "z-kądyś" jakiegoś trupka - tak dziwna była - niby nijaka - wymęczona - nie w moim typie, bo te superstarowe oczyska, ale w sumie miały coś w sobie - jakby prosiły - ratuj - hahha - to ja wzięłam za całe 3 zł - potem żałowałam, bo w domu okazało się , że capi papierochami , a ja tego nie znoszę ! fuj:( ...w dodatku była popisana - ale tu wystarczył zmywacz do paznokci...zapach- mimo, że po kolei pławiła się w płynie do kąpieli, szamponie, natarłam ja peelingiem pomarańczowym, wysmarowałam enzymatycznym, wypłukałam w płynie do płukania - nic - i w końcu pomyślałam wóz albo przewóz - zdesperowana trafiła do Spa dla zdesperowanych własnie

jeszcze nie pachnie jak należy, ale o dziwo wcale nie ucierpiała - ale włosy to jednak porażka - ktoś próbował chyba je okiełznać i nie do końca mu wyszło - haha - zaczyna mi się podobać to odspamowywanie

ciekawa jestem efektu końcowego

ps. w międzyczasie potraktowałam ją mleczkiem do ciała johnsona i wypsikałam perfumami Gucci których nie znoszę, bo zapach typowy dla babć - ale chyba lepszy zapach zadbanej starszej pani niż starocia - a Wy macie jakieś sposoby na te brzydkie zapachy ?
-- 28 maja 2012, o 22:49 --
moja nowa stara lala właśnie zeszła z suszarki - tak na szybko wpadłam na szalony pomysł co by ją owinąć czerwonistym materiałem jaki posiadam w związku z rozpadnięciem się opaski włosowej

... nie wiem czy widać efekt -bo mam taką sobie cyfrówkę i w nocy zdjęcia wg mnie do niczego - ale efekt jest niesamowity - no muszę Wam ją pokazać

- okazuje się, że to dama , więc te "śmierdzące" perfumy jak najbardziej do niej pasują , choć mnie już głowa boli

...chyba nie jest aż tak żle jak na trupka, co?