dolls forum

Ogólnie mam wrażenie, że MGA zaczyna taśmowo po prostu, brzydko mówiąc, wypluwać te lalki jak z karabinu maszynowego. Mam wrażenie, że żadna nie ma zbudowanego jakiegoś backstory, czy chociaż karty postaci. Na początku to chociaż było zaznaczone, że Jade lubi dresy, podobnie jak Ruby a Violet lubi kjut stroje. Czy tym podobne.

Soihime pisze: ↑

26 mar 2023, 16:15

Ogólnie mam wrażenie, że MGA zaczyna taśmowo po prostu, brzydko mówiąc, wypluwać te lalki jak z karabinu maszynowego. Mam wrażenie, że żadna nie ma zbudowanego jakiegoś backstory, czy chociaż karty postaci. Na początku to chociaż było zaznaczone, że Jade lubi dresy, podobnie jak Ruby a Violet lubi kjut stroje. Czy tym podobne.

Zgadzam się, i to w sumie jeden z powodów, dla których nie jestem zbyt zainteresowana serią. Mam wrażenie, że to takie trochę "jakiego koloru jeszcze nie mamy? Aha. No to niech będzie, wymyślcie/zgapcie skądś jeszcze jakiś ładny strój i lecimy. A jakiej narodowości jeszcze nie mamy? To dajcie jakieś stereotypowe imię i nazwisko, wpadną punkty za reprezentację". Trafiają się czasem perełki (Zooey i jej zamiłowanie do kosmitów/Novi Stars ), ale poza tym... w 5 serii mnie ostatecznie dobiły te dodatki – każda lalka z maszyną do szycia, telefonem i zestawem pędzli. Super, teraz mogę się bawić lalkami w ludzi w komunikacji miejskiej, posadzić każdą z telefonem i tak zostawić.

Na początku myślałam, że te wszystkie "focuses" będą odgrywały większą rolę – postaci skupione na fotografii będą dostawać aparaty, statywy itd., na projektowaniu i stylizacji – jakieś palety kolorystyczne, szkicowniki, na tworzeniu dodatków – więcej biżuterii/torebek... ale się przeliczyłam.

Riv pisze: ↑

27 mar 2023, 13:48

Soihime pisze: ↑

26 mar 2023, 16:15

Ogólnie mam wrażenie, że MGA zaczyna taśmowo po prostu, brzydko mówiąc, wypluwać te lalki jak z karabinu maszynowego. Mam wrażenie, że żadna nie ma zbudowanego jakiegoś backstory, czy chociaż karty postaci. Na początku to chociaż było zaznaczone, że Jade lubi dresy, podobnie jak Ruby a Violet lubi kjut stroje. Czy tym podobne.

Zgadzam się, i to w sumie jeden z powodów, dla których nie jestem zbyt zainteresowana serią. Mam wrażenie, że to takie trochę "jakiego koloru jeszcze nie mamy? Aha. No to niech będzie, wymyślcie/zgapcie skądś jeszcze jakiś ładny strój i lecimy. A jakiej narodowości jeszcze nie mamy? To dajcie jakieś stereotypowe imię i nazwisko, wpadną punkty za reprezentację". Trafiają się czasem perełki (Zooey i jej zamiłowanie do kosmitów/Novi Stars ), ale poza tym... w 5 serii mnie ostatecznie dobiły te dodatki – każda lalka z maszyną do szycia, telefonem i zestawem pędzli. Super, teraz mogę się bawić lalkami w ludzi w komunikacji miejskiej, posadzić każdą z telefonem i tak zostawić.

Na początku myślałam, że te wszystkie "focuses" będą odgrywały większą rolę – postaci skupione na fotografii będą dostawać aparaty, statywy itd., na projektowaniu i stylizacji – jakieś palety kolorystyczne, szkicowniki, na tworzeniu dodatków – więcej biżuterii/torebek... ale się przeliczyłam.

Mnie też dobiły dodatki i piąta to pierwsza seria od dawna, której nie kupiłam w całości, wybrałam sobie tylko Kim, Olivię i tą jasną (Victoria chyba) bo są śliczne w realu również, kiedyś planuję też chłopca z tej serii ale dwie pozostałe są do bólu nijakie. Ładne ale nijakie, ciemnoskóra przypomina Coco z pomarańczowymi włosami, a różowa to taka Stella z nieco innym moldem twarzy.

Najwięcej zastrzeżeń mam do długo wyczekiwanego Shadow High Costume Ball - nabyłam wszystkie trzy i miałam do nich przeogromne oczekiwania (na zdjęciach promocyjnych mnie zauroczyły do tego długi czas oczekiwania na ich dostępność), cena z kosmosu przez co już trochę straciły w moich oczach, z czego Demi i Lola na żywo są znów... no nijakie. Ładne ale nijakie. Zdecydowanie niewarte prawie 400 zł. Jedynie Eliza czyli ta, którą zostawiłam na sam koniec i na zdjęciach zrobiła na mnie najmniejsze wrażenie jest absolutnie prześliczna, taka eteryczna plus oryginalny i dopracowany, subtelny makijaż, myślałam że będzie bardzo podobna do Natashy z SH1 ale jest o niebo ładniejsza, jak uda mi się zrobić w miarę korzystne zdjęcia to wrzucę

Tradycyjnie wychodzi brak mojej umiejętności robienia zdjęć, dlatego mam nadzieję, że nikt się nie zrazi bo lalki na żywo wyglądają lepiej mimo to jak pisałam odradzam Lolę i Demi za tą cenę, za jaką chodzą aktualnie (jak zejdą poniżej 3 stówek to myślę, że można brać), są ładne ale niczym się nie wyróżniają, do tego wampirka ma poczochrane, niestarannie ułożone fabrycznie włosy, przy takich prostych i gładkich powinna mieć nienaganną fryzurkę Zdecydowanie jestem jednak team Draculaura Lola wypada już nieco lepiej, jest urocza ale wciąż niewarta tylu pieniędzy, Eliza to jedyna, której zakupu z czystym sumieniem nie żałuję, na zdjęciach wygląda najmniej ciekawie z nich a na żywo wg. mnie robi wrażenie Tutaj słabo to widać ale na policzkach z obu stron ma taką delikatną tęczę

Ja mam dwie - złotą (Marissę) i srebrną (Nicole Steel z Shadow High). Marissa ma zmieniony makijaż i dorobioną grzywkę, bo taki miałam zamysł
Fajne lalki i podoba mi się, jakie są solidne + jakość ich ubranek bije te matellowskie na łeb i szyję, ale jednak dyńki to nie moja bajka i na dwóch się raczej skończy. Co nie zmienia faktu, że je lubię.



Fakt, że do lalki nie dodają już drugiego kompletu ubrań, jest strasznie słaby i działa mocno na ich niekorzyść. Natomiast sam brak backstory i wypluwanie lalek po prostu pod kolor mi nie przeszkadza, bo i tak zazwyczaj mam gdzieś, jaki charakter ma postać "firmowo" i czym się zajmuje. Fashionistki też nie mają nawet imienia. Mi wystarczy ładny łeb i ciuch

Ja to do tych lalek podchodziłam po prostu jak do Monster High. Tam każda lalka miała swój charakter a nie tylko wygląd i poniekąd liczyłam, że utrzymają to w RH.

BTW bardzo fajnie wygląda Twoja lalka z grzywką.

Ja to samo, też wolałam jak każda miała bardziej rozbudowany charakter

Jeżeli was to w jakikolwiek sposób pocieszy, to MGA przy LOL OMG też zaczyna się lekko plątać w podobny sposób, co przy RH.

SH Costume Ball były dostępne tylko przez chwilę na oficjalnym sklepie i znowu cisza. Coś czuję, że się skończy jak z bliźniaczkami Storm. Dlaczego akurat tak? Są dużo lepsze niż te z RH, dajcie nam je kupić geez.

Oficjalny sklep RH Polska napisał kiedyś coś w stylu, że nie mogą kupić lalek bezpośrednio u dystrybutora chyba bo nie chcą ich wypuścić do Europy więc muszą sprowadzać je na własną rękę - stąd wysoki koszt i problem z dostępnością. Z bliźniaczkami Storm chyba tak nie było, przez jakiś czas były normalnie dostępne, cieszę się, że od razu udało mi się kupić nieco za ponad 300 zł.

Czyli Stany w centrum świata. Dzięki, MGA. Myślałam, że tylko Mattel leci tak w klocki z dystrybucją.

A mi się marzy, żeby wypuścili Shadow High w wersji junior, bo w moim odczuciu "juniorki" są sweet i chętnie przygarnęłabym mniejszą wersję Heather Grayson. A wracając do RH, piąta seria bez ubranek jest jakaś taka biedna moim zdaniem (żeby chociaż miały dodatkowe buty czy torebkę), zwłaszcza te wieszaczki na których nie ma co zawiesić, bo inne akcesoria to w sumie spoko. Ja kupuję tylko konkretne kolory RH, a w tej serii tylko jedna panna się wpisuje, więc taki zestaw będę mieć jeden i coś czuję, że trafi do domku dla lalek to barbioszki też skorzystają, bo barbioszkowych pędzli do makijażu to ja nie widziałam, a na lalkowego laptopa to wręcz poluję. Także ten... oby była równa na buzi.

sandrinka pisze: ↑

10 maja 2023, 09:40

A mi się marzy, żeby wypuścili Shadow High w wersji junior, bo w moim odczuciu "juniorki" są sweet i chętnie przygarnęłabym mniejszą wersję Heather Grayson.

Juniorki są przerażające i ożywiają mit o lalkach, które w nocy patrząc się na nas z półek gdy śpimy.

uwielbiam je, kupiłem jedną siostrze na urodziny - tylko po to, żeby samemu wymacać lubię ich ciałka, chociaż ciuszki nie zawsze są dobrze pozszywane...

Fajne są, ale staram się już nie wchodzić w nowe serie. W sumie to już nawet nie chodzi o same lalki, bo niby można kupic jedną, dwie, ale znowu kombinowanie z ciuchami, butami...