Lammily

[Miranda]

Jest i on:

[Soihime]

o wow to to jeszcze jest produkowane? czy to custom?

[Miranda]

Jest produkowane. Zdjęcie wzięte z oficjalnej strony.

[miumiu]

o jejku, bidulek, one są słabiutko malowane

[reiha]

widziałam to zdjęcie na tumblerze, aż musiałam wejść na oficjalną stronę, bo trudno uwierzyć, że to prawdziwy strój. Co ona ma na głowie??

https://lammily.com/product/nurse-lammily/
tylko 19 dolarów!

[barbusia77]

Haha moze ten czepek jest odpiety?

[lwica]

No za ładna to ona nie jest ale zależy co się komu podoba.A to na głowie to kiedyś pielęgniarki w szpitalu nosiły takie czepki.

[Aarjelin]

tylko 19 dolarów!

hym... ze strony wynika, że te 19 dolarów jest za sam strój, bez lalki... no nie wiem czy to korzystny interes mam, że się tak wyrażę, daleko idące wątpliwości natury wizualnej A tu człowiek narzeka, że Mattelowe ciuszki drogie

[barbusia77]

Ta lekarka wyglada jakby powstrzymywala sie przed wybuchem smiechu

[Manhamana]

Ta lekarka wyglada jakby powstrzymywala sie przed wybuchem smiechu

Może postawili ją przed lustrem

Mam jedną i dziękuję za dalsze egzemplarze

[Miranda]

I wychodzi na to, że Lammily nie zawojowała rynku. Miała być wersja 2.0, ale cuś nie pykło. Strona niby funkcjonuje, ale wiadomości ostatnie to gdzieś z 2018 roku.

[kenereri]

Wydaje mi się, że próbowali wejść z nimi na rynek trochę za późno, kiedy nagonka na zbyt odrealnione proporcje i image lalek już ucichła. Na pewno znalazło się kilkoro rodziców, którzy całym sercem wspierali projekt, ale no właśnie - rodziców. Lammily nie były ani ciekawe, ani fajne, ani ładne. Ot taka ciekawostka, zrobiło się na chwilę głośno i tyle. A przecież mogli pociągnąć pomysł i zrobić z tymi lalkami coś fajnego. Woleli zrobić realną lalkę, która nie dość, że wcale takich realnych proporcji nie ma (coś jak statystyczny Kowalski - nie istnieje), to jeszcze jest tak nudna jak tylko się da. A "Ken" wygląda jakby miał 40 lat. To była lalka stworzona na potrzeby rodziców, a to nie oni bawią się lalkami. No, w większości...

Jeżeli chodzi o alternatywy dla wyuzdanej Barbie w szpilkach, to uważam, że o wiele lepiej zrobiła to Lottie. I wcale nie musiała być drugą, lepszą Barbie.

[Miranda]

Hmmm... Ona weszła na rynek albo ciut przed, albo mniej więcej w tym samym czasie, co te różnorodne Barbie. I dla mnie seria była rozdmuchana pobad miarę, z druguej strony można było sobie wybrać swoją lalkę - z krótkimi, długimi włosami, wyższą, niższą, grubszą, chudszą, itd. A Lammily była jedna i rzeczywiście - dla nastolatek mało atrakcyjna, bo te często wtedy przechodzą okres bezlalkowy. A dla dzieci była nijaka, za przeciętna.
Miała potencjał, ale nie wykorzystano go.