

I też na początku miałam za bardzo dokręconą górną nić.
Aaaaa, no i igły są istotne. Te lidlowe/biedronkowe to katastrofa... Tępią się po niemal jednym ściegu.

Na obu jest ta sama nić. Możliwe, że nie jest dobrze ustawiona. Zaraz do niej usiądę z śrubokrętem i poluzuję wszystkie śrubkiBalbinka pisze:A obie nici masz tej samej grubości? Bo moja maszyna świruje jak jedna nic jest grubsza...
DziękiPentesilea pisze:Elinor, ja mam jakieś z biedronkowych zestawów (takie metalowe) i dają radę bez problemu. Miałam też jakieś inne no-name, które w ogóle nie wiem skąd się wzięły i też działają.
Jeeee problem rozwiązany. To jednak nie wina dolnej szpulki, tylko cały bębenek był pokryty grubą warstwą smaru, nić się do niego przyklejała i plątała, dlatego igła blokowała się wewnątrz. Po wyjęciu splątane nici były ubrudzone smarem. Po wyczyszczeniu elementów bębenka maszyna szyje jak szalona.Czarnab1 pisze:![]()
Może mi kto podpowiedzieć co robię nie tak, że w trakcie szycia nitka z mniejszej, dolnej szpuli (tej wewnątrz maszyny) jest za bardzo naciągnięta? To wina źle dobranej igły czy nieodpowiedni ścieg? Mechanizm przesuwania materiału pod igłą źle działa, bo nitka jest napięta i trzyma go w miejscu. Czasami igła się blokuje w połowie schowana. Jedną już złamałam![]()
Szyję na delikatnych materiałach (cienka bawełna, atłas) na maszynie Silver Crest z Lidla, igła standardowa, kupiona z maszyną.
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość