Zmęczenie materiału", czyli czasowe rozstanie z lalkami
- privace
- Posty: 2499
- Rejestracja: 27 gru 2011, 12:23
- Kontakt:
Re: Zmęczenie materiału", czyli czasowe rozstanie z lalkami
Ja się tak czasem zastanawiam, czy jakby mi "z nieba spadł" jakiś wyjątkowy prezent, czy to by mnie zmobilizowało- wiecie, pudło zaszczurzonych przepięknych i rzadkich rozczochrańców, jakaś straszliwie zachwycająca lalka, której normalnie bym sobie nie kupiła, zaniedbany domek dla lalek z masą pierdołek (ewentualnie kupa kasy na remont i przemeblowanie pokoju, uwzględniający prócz regałów książkowych elegancką witrynę na lalki)... Ale nawet nie wiem czego bym chciała i czy to by obudziło uśpionego bakcyla... Ostatnia kupiona Roszpunka się na mnie "paczyła"( bakcyl otworzył jedno oko), po dorwaniu w łapki wzbudziła chwilowe zainteresowanie, bo faktycznie ładna bestia, nawet jej kieckę udziergałam na drutach i... wylądowała w pudle z resztą towarzystwa, a bakcyl zagrzebał się jeszcze głębiej.
- barbusia77
- Posty: 1915
- Rejestracja: 25 wrz 2013, 11:20
- Kontakt:
Re: Zmęczenie materiału", czyli czasowe rozstanie z lalkami
Dopadlo mnie... Na powaznie...Nie wiem na jak dlugo.. Rozstaje sie... Narazie z niektorymi.... Potem kto wie.... Moze zaczne od poczatku....
<3
- Balbinka
- Posty: 1228
- Rejestracja: 09 maja 2015, 12:57
- Kontakt:
Re: Zmęczenie materiału", czyli czasowe rozstanie z lalkami
Barbusia nie rozpaczaj. Na pewno na Ciebie lalunia gdzieś czeka, a tak pięknie szyłaś, że szkoda będzie wielka nie móc oglądać Twoich nowych prac...
There is no emotion, there is peace.
There is no ignorance, there is knowledge.
...
There is no ignorance, there is knowledge.
...
- barbusia77
- Posty: 1915
- Rejestracja: 25 wrz 2013, 11:20
- Kontakt:
Re: Zmęczenie materiału", czyli czasowe rozstanie z lalkami
Może czeka,ale wiecznie czekać nie będzie...... Jesteś kochana,miło czytać że podobały Ci się moje uszytki Może to rozstanie na parę dni,może na parę tygodni-jedno wiem - muszę je wymienić. Męczy mnie jakoś ich widok. Dlaczego? Zadna z nich nie jest podobna do tej której nie zdarzyłam kupićBalbinka pisze:Barbusia nie rozpaczaj. Na pewno na Ciebie lalunia gdzieś czeka, a tak pięknie szyłaś, że szkoda będzie wielka nie móc oglądać Twoich nowych prac...
<3
- KiciaKocia
- Posty: 1983
- Rejestracja: 16 wrz 2012, 19:50
- Kontakt:
Re: Zmęczenie materiału", czyli czasowe rozstanie z lalkami
Ale tak serio? Z powodu jednej, choćby najpiękniejszej lalki cała drama, emo avatar i wyprzedawanie kolekcji? W sumie zrobisz co zechcesz, ale może warto by to było przemyśleć? Bo sprzedasz i co? A co jeśli dojdziesz do wniosku, że głupia byłaś, wyprzedałaś się i teraz nie odzyskasz tego co miałaś wcześniej?
"Nikt, kto wymiotuje, nie wygląda elegancko, a już widok rzygającego smoka jest chyba najgorszy."
- jewelsnake
- Posty: 1554
- Rejestracja: 29 gru 2011, 20:43
- Lokalizacja: dark side of the sun
- Kontakt:
Re: Zmęczenie materiału", czyli czasowe rozstanie z lalkami
Barbusia, mogę zrozumieć co czujesz. Gdy mnie oszukał sprzedawca i otrzymałam mojego Dynamite Girls Kyu to przez kilka miesięcy nawet nie mogłam spojrzeć na inne lalki, a do Kyu tak się zraziłam, że odkupiłam go dopiero rok później.Czasami tak jest, że to właśnie ta konkretna lalka czy też plany na nią dają motywację do kolekcjonerstwa i pozwalają utrzymać pasje wciąż żywą. To też kwestia marzenia, planowania, cieszenia się na tą konkretną, wybraną. Może mimo wszystko spróbuj przeczekać tak ze 2 tygodnie, aż rozczarowanie nie będzie już tak świeże i intensywne, i wtedy zobaczysz czy na pewno chcesz się pozbyć lalek?barbusia77 pisze: Może czeka,ale wiecznie czekać nie będzie...... Jesteś kochana,miło czytać że podobały Ci się moje uszytki Może to rozstanie na parę dni,może na parę tygodni-jedno wiem - muszę je wymienić. Męczy mnie jakoś ich widok. Dlaczego? Zadna z nich nie jest podobna do tej której nie zdarzyłam kupić
"It's not that I can't find worth in anything
It's just that I can't find worth in enough"
Manic Street Preachers
It's just that I can't find worth in enough"
Manic Street Preachers
- Miranda
- Administrator
- Posty: 1676
- Rejestracja: 26 lip 2015, 13:07
- Kontakt:
Re: Zmęczenie materiału", czyli czasowe rozstanie z lalkami
Z lalkami się nie rozstaję, ale na razie stopuję z ich kupnem i kupnem ubranek. Tym bardzie, że kupiłam również ostatnio okazyjne prawie 4 kilo ścinek.
W tym momencie chcę się skupić na rzeczach potrzebnych mi do fotografii lalkowego świata.
W tym momencie chcę się skupić na rzeczach potrzebnych mi do fotografii lalkowego świata.
- Magalita
- Posty: 818
- Rejestracja: 19 lut 2012, 22:44
- Kontakt:
Re: Zmęczenie materiału", czyli czasowe rozstanie z lalkami
Chyba mnie też dopadło.... odkąd pracuję mam jeszcze mniej czasu.... jak wracam to mam ochotę walnąć się na łóżko i odpłynąć a tu bachorki chcą uwagi Może jak młodszy podrośnie i przestanie być taki wymagający.... zaniedbałam bloga, fanpage na fejsie... przytłacza mnie codzienność... ciągle braki kasy na wszystko... zepsuł się odkurzacz a i pralka zaczyna niedomagać... sprzedałam jedną z lalek... odkurzacz załatwiony.... a pralka czeka.... masakra jakaś.... a już nie mówię, że mój pełnoletni "peżocik" domaga się coraz kosztowniejszych napraw, na nowy nie mam i jeszcze chwila zostaje mi piechotka a blisko nie mam.... no nic byle do wiosny...
Zaczęłam rozważać sprzedaż wszystkich moich kocich monster high.... ale jeszcze się waham,...
moze końcem maja rozstrzygnie mi się umowa w pracy i będe w stanie jakąś pożyczkę wziąć?
Szkoda, że w tym kraju tak ciężko młodym zastartować....
Zaczęłam rozważać sprzedaż wszystkich moich kocich monster high.... ale jeszcze się waham,...
moze końcem maja rozstrzygnie mi się umowa w pracy i będe w stanie jakąś pożyczkę wziąć?
Szkoda, że w tym kraju tak ciężko młodym zastartować....
Zapraszam - blog pod nowym adresem! ----> http://summerdollstories.blogspot.com/
- lwica
- Posty: 1845
- Rejestracja: 08 sty 2016, 20:03
- Lokalizacja: Łomża
- Kontakt:
Re: Zmęczenie materiału", czyli czasowe rozstanie z lalkami
Magalita nie martw się,głowa do góry jutro będzie nowy dzień,może jakoś to się da poukładać.Poczekaj jeszcze z decyzją o sprzedaży Monsterek nie sprzedawaj wszystkich żebyś później nie żałowała.A może zostaw sobie chociaż te ,które najbardziej lubisz.Trzymam kciuki,żeby się wszystko pozytywnie poukładało.
- ada.otto
- Posty: 115
- Rejestracja: 30 gru 2014, 21:36
- Lokalizacja: Leszno, Wrocław
- Kontakt:
Re: Zmęczenie materiału", czyli czasowe rozstanie z lalkami
to nie jest tak, że zmęczenie materiału mnie dopadło. mam po prostu odwyk. wyjechałam na erasmusa i od miesiąca siedzę bez lalek. w dodatku moje musiałam przed wyjazdem zapakować do kartonów bo w pokoju ma być remont. no i przez to, że nie mam ich obok to w ogóle mnie nie ciągnę, nawet rzadko na forum wchodzę. trochę żałuję że nie wzięłam chociaż jednej ale w sumie nie mam ochoty tłumaczyć obcym ludziom z którymi mieszkam że zbieram lalki. może czas na małą wycieczkę po czeskich lumpeksach?
- roroDolls
- Posty: 595
- Rejestracja: 19 cze 2016, 11:17
- Lokalizacja: Krakow / Norwich
- Kontakt:
Re: Zmęczenie materiału", czyli czasowe rozstanie z lalkami
o erazmus dobra rzecz:-)
ja mam krotszy staz od wiekszosci z was ale za to wystartowalam intensywnie...cotygodniowe pchle targi i sleczenie na eBay'u... Jesli cos mnei zraza to tylko moja zachlannosc /na szcescie kupuje zawsze tanio i uzywane i prawie nigdy dla ciala/...nie mam czasu i obrabiac o adorowaniu nie mowiac...ale poprostu czuje sie sie chora nieczekajac na rzadna przesylke... odkad zalozylam bana /kupilam 2..../
uwielbiam polowania, uwielbiam oczekiwanie, uwieliam paczki i pierwsze spotkabie, spa i pomysly.
Aby sie niewypalic czesc towarzystwa czeka poslusznei w kolejce /mam liste wspierajaca pamiec/, czesc stoi na biurku - 2 -5 szt i czekaja na obszycie, przebiorke, sesje, bloga... sesja sprawia, ze zakochuje sie w kazdej obfoconej lalce - z czystym sumeiniem moge ja odlozyc do pzrestronnego ikeowskiego pudla... w stylizacji ale bez potrzebnych mi potem akcesoriow;-)
posty na blogu mam wiec poplanowane i pozaczynane na najblizsze pol roku...to co si epublikuje nei ma nic wspolnego z tym co na stole ani z tym co w drodze ale przynajmniej unikam 'rozpasania' i roztrwonienia pasji...
pzdr
ja mam krotszy staz od wiekszosci z was ale za to wystartowalam intensywnie...cotygodniowe pchle targi i sleczenie na eBay'u... Jesli cos mnei zraza to tylko moja zachlannosc /na szcescie kupuje zawsze tanio i uzywane i prawie nigdy dla ciala/...nie mam czasu i obrabiac o adorowaniu nie mowiac...ale poprostu czuje sie sie chora nieczekajac na rzadna przesylke... odkad zalozylam bana /kupilam 2..../
uwielbiam polowania, uwielbiam oczekiwanie, uwieliam paczki i pierwsze spotkabie, spa i pomysly.
Aby sie niewypalic czesc towarzystwa czeka poslusznei w kolejce /mam liste wspierajaca pamiec/, czesc stoi na biurku - 2 -5 szt i czekaja na obszycie, przebiorke, sesje, bloga... sesja sprawia, ze zakochuje sie w kazdej obfoconej lalce - z czystym sumeiniem moge ja odlozyc do pzrestronnego ikeowskiego pudla... w stylizacji ale bez potrzebnych mi potem akcesoriow;-)
posty na blogu mam wiec poplanowane i pozaczynane na najblizsze pol roku...to co si epublikuje nei ma nic wspolnego z tym co na stole ani z tym co w drodze ale przynajmniej unikam 'rozpasania' i roztrwonienia pasji...
pzdr
- Carleesi
- Posty: 208
- Rejestracja: 08 gru 2014, 02:39
- Lokalizacja: Śląsk
- Kontakt:
Re: Zmęczenie materiału", czyli czasowe rozstanie z lalkami
Mialam kilkumiesieczna przerwe, od czerwca. Jakos kompletnie nie mialam ochoty - ani czasu - na robienie ubranek, zdjec, pisanie na blogu... A teraz na zime znowu mnie chwycilo. I trzyma na tyle, ze znow rozwazam kupno nowej lalki i butkow dla mojej Pukifee. Zalozylam flickra i stronke na fb. I czuje sie z tym swietnie
- barbusia77
- Posty: 1915
- Rejestracja: 25 wrz 2013, 11:20
- Kontakt:
Re: Zmęczenie materiału", czyli czasowe rozstanie z lalkami
Chyba mnie znowu dopada Patrzę na swoją gromadkę i mam ochotę się wszystkich pozbyć.. ew zostawić tylko jedną Wszystkie do których jeszcze niedawno wzdychałam oh i ah nagle już mnie zaczęły drażnić swa pospolitością,wydają mi się jednakowe,zwykłe i bez wyrazu... Zgasiłam lampkę w gablocie -- już ich nie widzę,może mi te "zmęczenie" minie i znów je polubię.. co się ze mną dzieje ?!!!!
<3
- Czarnab1
- Posty: 1638
- Rejestracja: 16 lut 2016, 01:55
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Zmęczenie materiału", czyli czasowe rozstanie z lalkami
To przez zimę, brzydką pogodę, zimne i ponure dni. Zaczekaj do wiosny, może zauroczenie wróci ze słonecznymi promieniami.
- roroDolls
- Posty: 595
- Rejestracja: 19 cze 2016, 11:17
- Lokalizacja: Krakow / Norwich
- Kontakt:
Re: Zmęczenie materiału", czyli czasowe rozstanie z lalkami
mysle, ze lalki nic po nas nieoczekuja...nie musisz nic z nimi robic...
...no moje troche poganiaja bo sa uzywane i czekaja...
zrob sesje - znudzone lalki w zimie;-)
...no moje troche poganiaja bo sa uzywane i czekaja...
zrob sesje - znudzone lalki w zimie;-)
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość