Kolekcjonerskie czy playline?

Dział dla rozmów o tajnikach kolekcjonowania lalek.
Awatar użytkownika
Lunarh
Posty: 786
Rejestracja: 02 mar 2012, 20:24
Kontakt:

Re: Kolekcjonerskie czy playline?

Post autor: Lunarh »

:D Moje "lalki kolekcjonerskie" to głównie klony, których jeśli nie trzeba, to absolutnie nie ruszam. Uwielbiam, kiedy lalka, nawet zwykły klon, ma swoje oryginalne ubranie i fryzurę. Ja jestem niestety bardzo sztywna w temacie nadawania nowego looku lalkom. Nie mam do tego fantazji. Jedyne sytuacje, kiedy muszę coś wymyśleć, to takie, kiedy lalka trafia do mnie goła i rozczochrana. Jeśli nie mam możliwości skompletowania stroju czy odtworzenia fryzury, to zaczynam kombinować.

Awatar użytkownika
Neytiri
Posty: 1285
Rejestracja: 07 wrz 2013, 14:41
Kontakt:

Re: Kolekcjonerskie czy playline?

Post autor: Neytiri »

Zbieram lalki Barbie i zauważyłam ciekawe zjawisko w swoim zbiorze. Lalki z lat 90/00 mam z serii playline, ponieważ tamte serie były wręcz kultowe a jakość wykonania lalek była bardzo dobra. Nawet po dekadach wciąż ogromnie mi się podobają, są ciekawymi i oryginalnymi postaciami i dlatego bardzo chciałam je mieć w swoim zbiorze. Ze współczesnych lalek kupuję jednak głównie kolekcjonerskie. Powód jest bardzo prosty: wielkogłowie u lalek playline. Nawet najciekawsze modele fashionistas mnie odstraszają na żywo, gdy widzę te za duże głowy. Trochę okrutnie wykorzystuję linie playline np. Made To Move wyłącznie jako dawców ciałka albo niektóre fashionistki tylko dla ubranek :D

Część lalek kolekcjonerskich zostawiłam w oryginalnym wydaniu, nawet niektóre wciąż są zapudełkowane. Lubię jednak je rozpakowywać, przesadzać na artykułowane ciałka, zmieniać stylizacje, fryzury, rerootować. Wiadomo, jeśli lalka kolekcjonerska kosztowała sporo, to mam większe opory aby ingerować w jej pierwotny wizerunek. Jednak gdy mam pomysł i możliwości zmiany, to robię to. Najciekawsze w lalkach są właśnie metamorfozy.

Generalnie zgadzam się ze stwierdzeniem, że zbiera się lalki, które nam się podobają. Nie da się stwierdzić że dana marka czy półka cenowa jest z zasady lepsza.
Mój amatorski Dollhouse, mały, ale cieszy :)
Instagram: neytiri_dollhouse

Awatar użytkownika
Miranda
Administrator
Posty: 1676
Rejestracja: 26 lip 2015, 13:07
Kontakt:

Re: Kolekcjonerskie czy playline?

Post autor: Miranda »

Te starsze playline to zdecydowanie wyższa półka niż niektóre kolekcjonerskie. :D
Parę starszych mi pozostało w oryginalnych opakowaniach. Używki stoją poprzebierane. Jakoś nie mogę przekonać się, żeby im ciała pozmieniać. Chyba wolę już ich nieruchomość przy solidnym ciałku. :D
Na pewno zostawiam też lalki, które mają przedstawiać konkretne postacie np. historyczne, jakieś ikony sportu. Noooo, może z gimnastyczkami bym się pobawiła w sesję zdjęciową.

Awatar użytkownika
barbusia77
Posty: 1892
Rejestracja: 25 wrz 2013, 11:20
Kontakt:

Re: Kolekcjonerskie czy playline?

Post autor: barbusia77 »

Z kolekcjonerskimi lalkami jest tak ze najlepiej wygladaja jak kolekcja jest kompletna, np Barbie DOTW. Niestety nie każda lalka z tej serii jest godna uwagi, a te które są i udało mi się kupić,przebierałam, zmieniałam fryzurę a czasem nawet i ciałko. Chyba samej siebie nie nazwałabym „ kolekcjonerka” lalek a raczej zbieraczka. Lalki pojawiały się u mnie na chwile po czym rozchodziły się do nowych domów. Zostały dwie playline, tylko na zmienionych ciałkach. To nic ze nie maja żadnej wartości bo są skladakami,ważne ze mogę je ustawić w dowolnej pozycji podczas gdy na oryginalnym ciałku mogły tylko siedzieć rozkraczone ;) co nie wyglądało zbyt efektownie :hyhy:
<3

Karo
Posty: 209
Rejestracja: 06 maja 2019, 16:21
Kontakt:

Re: Kolekcjonerskie czy playline?

Post autor: Karo »

Moim zdaniem, jeśli nie wszystko nam się podoba, nie ma sensu dążyć do kompletnej kolekcji z danej serii. Raz, że to niepraktyczne, bo się szybciej zrobi graciarnia. 🙈💩
Dwa, jak dla mnie to nie jest już pasja, a jedynie mania mienia. 🤑👎 Ja np. z lalek DOTW mam tylko księżniczkę Portugalii. W planach mam na pewno Francuzkę, Afrykankę i może Irlandkę. Reszta albo średnio mi się podoba albo w ogóle do mnie nie przemawia, więc nie widzę najmniejszego sensu w zbieraniu wszystkiego na siłę. Inna sytuacja, chciałam kiedyś kupić porcelanową lalkę od Cindy McClure. Jednak na jednej aukcji wystawione były cztery lalki z tej serii. Niestety sprzedająca chciała je sprzedać jako zestaw, mimo że wcale nim nie były. 🙁 No więc trudno, nie będę specjalnie płaciła 3000 za cztery lalki, gdy zależy mi tylko na jednej z nich. :bezradny:

Awatar użytkownika
Kamelia
Moderator
Posty: 1056
Rejestracja: 08 paź 2015, 23:43
Kontakt:

Re: Kolekcjonerskie czy playline?

Post autor: Kamelia »

Zgadzam się, że nie ma obowiązku posiadania całej serii. Pomijając już nawet aspekt finansowy - gdzie to trzymać?

Zawsze wybieram te, które mi się podobają i nie czuję później przymusu kompletowania całości.

Są oczywiście wyjątki - chciałabym kiedyś mieć na półce wszystkie Looksy. xD

Awatar użytkownika
Czarnab1
Posty: 1626
Rejestracja: 16 lut 2016, 01:55
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Kolekcjonerskie czy playline?

Post autor: Czarnab1 »

Playline za 30-40 lat też będą kolekcjonerskie, jak np. Superstar 😆
Zastanawiam się czy plastik z obecnych playline wytrzyma próbę czasu? 🤔

Boję się pomyśleć jakie będą Barbie za 30 lat, kiedy obesruję spadek jakości obecnych playline do lalek z lat 80 i 90. W dodatku ekologiczne wskazania idą w kierunku rezygnacji z plastiku. Ponoć plastik nadaje się do recyklingu tylko raz. Czym go zastąpią? A może dzieci będą bawić się wirtualnymi lalkami 3D? Strach myśleć o przyszłości. 😅
Ja nie chcę kolekcjonwać lalki w NFT, tylko mieć fizyczny produkt w dłoni. Muszę macać 🤪

Awatar użytkownika
Dia
Posty: 261
Rejestracja: 23 lis 2013, 21:32
Kontakt:

Re: Kolekcjonerskie czy playline?

Post autor: Dia »

Czarnab1 pisze:
02 cze 2023, 11:07
Playline za 30-40 lat też będą kolekcjonerskie, jak np. Superstar 😆
Zastanawiam się czy plastik z obecnych playline wytrzyma próbę czasu? 🤔
Obecne playline mają tyle moldowane (przeraziło mnie że Barbie w zestawie z koniem ma pomalowane nogi...) że obawiam się że nawet jeśli wytrzymają próbę czasu, to nie będą miały zbytniej wartości kolekcjonerskiej 😅

Ja lubię stare playline, ale kolekcjonerki też bym kiedyś chciała 🥺 chociaż lalki które docierają gołe lub z małą ilością ciuszków są wspaniałe do szycia, przebierania itp

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość