Vademecum BJD - Co, z czym i dlaczego. Część II
: 09 cze 2013, 20:07
Witajcie,
w pierwszej części mojego poradnika przedstawiłam Wam podstawy dotyczące BJD. Jako, że pierwsze porzekadło ludowe "koty za płoty" macie już za sobą, postanowiłam pociągnąć temat dalej.
Zatem w poprzedniej części zetknęliście się z typami lalek, rozmiarami, czy chociażby wzmianką o akcesoriach, które wypełniają malowniczy świat Ball Joined Dolls. W tej części poradnika poruszę min. kwestię "resin match'u" ("maczowania") poszczególnych moldów ze sobą, zasad hybrydowania, a także omówię jak interpretować rozmiary lalkowych akcesoriów.
By było mi łatwiej, pozwolę sobie wypunktować poszczególne elementy drugiej części Vademecum.
I. Akcesoria.
1. Buty.
Na wstępie należy powiedzieć, że jest to temat rzeka, gdyż do lalek dostaniemy dosłownie wszystko. Od czapek różnorakiej maści, przez ubrania w każdym stylu, po paczkę Malboro, czy ipada. Jednak by nie zatracić się w tym "akcesoriowym szaleństwie" należy zwrócić uwagę na kilka podstawowych rzeczy.
- SD: Rozmiar stópki 7,5 cm +. W przypadku przedmiotów przeznaczonych na ten rozmiar, łatwo jest paść ofiarą "własnego zachwytu". Wszystko bierze się stąd, że 90% firm/osób oferujących przedmioty dla lalek tego typu, korzysta z podstawowej zasady "SD to SD", zaliczając do tego nurtu lalki w przedziale od 50-70, a nawet 80 cm. Dlatego należy przyglądać się dokładnie opisom produktu i wymiarom lalki, na jaką chcemy dana rzecz.
Np. Nasza lalka ma stopę o długości 8,5 cm, a buty które nam się podobają mają 8,3 cm albo 11 cm. Na gołe oko widać, że nie pasują.. By dopasować dobre, ładnie wyglądające buciki należy kupić je albo w rozmiarze stopy od lalki, albo doliczyć do niego + 0,5 cm jeśli są to buty pozbawione "szpica" lub 1- 1,5 cm (w niektórych przypadkach, jeśli stopa lalki jest węższa/krótsza).
W ramach ciekawostki: Niektóre SD mają stopę 7 cm i należy szukać dla nich butów w dziale dla MSD.
- MSD: Tutaj przeważnie jest łatwiej, gdyż wielkość stopki wynosi od 5,3cm - 7 cm. Największą bolączka tego rozmiaru jest to, że jak wspominałam w pierwszej części poradnika, lalki tego rozmiaru uznawane są za dzieci i w większości takie właśnie butki dla nich znajdziemy. MSD to prawdziwy "lolici" spam. Nie sposób odpędzić się tu od koturn, podeszw różnej maści, ciężkich gotyckich zdobień i "lateksowych" materiałów.
- YoSD, Pukisie, itd: Tutaj mamy wszystko poniżej 5,3 cm. Jako, że są to z reguły "ociekające cukrem" stylizacje, nie ma problemu z butami, bo jak wiadomo ich wygląd musi być dziecięcy.
Należy też pamiętać, iż szerokość stopy nie jest do końca aż tak ważną wartością, gdyż w świecie BJD zachodzi pewne ciekawe zjawisko "nakładania się" na siebie lalkowych firm, przez co producenci bardzo ułatwili życie Lalkarzom. A co dokładnie mam na myśli? A no to, że kupionej np. lalki z Dollzone, nie musimy ubierać tylko w Dollzone, bo będą na nia pasowały rzeczy z np. Luts'a czy DOD'a.
2. Ubrania.
Kolejny temat bez końca, a i na zdrowy rozum bez początku. I tu możemy oszaleć ze szczęścia, gubiąc się jednocześnie. Jak wspomniałam powyżej, także w tym wypadku można się uratować, korzystają z prostych schematów, które mówią jakie ubrania, której firmy pasują na modele tego samego wzrostu i podobnych parametrach z innych firm.
- Rozmiary dla SD (ok. 65-70 cm): HOUND/DZ 70/DOI/SD16
- Rozmaiary dla SD (ok.60-63 cm): SD13/LUTS/DOT/DZ/AA/AS/CD/Lati boy
- Rozmiary dla MSD (ok.43-45 cm): DZ/DOC/LUTS KDF/MNF
Typowy rozmiar dla SD to właśnie "SD13" pochodzący od nazwy jednej z linii Volksa. Na jego podstawie szyte są ubrania dla większości lalek w przedziale do 63 cm.
Zaś nowinką może być dla Was oznaczenie "SD16 Girl". W praktyce są to ubrania dla dziewcząt 65cm+.
Ciekawostką, którą pewnie zdążyliście już zauważyć jest fakt, że oprócz Volksa w rozmiarach króluje "Dollzone". Otóż jest taka potoczna zasada "co wejdzie na Dollzone'a, wejdzie na każdą lalkę". Dotyczy ona każdego rozmiaru i jest potwierdzeniem "uniwersalności" lalek z DZ'u. Na upartego można przyjąć, że ta sama zasada dotyczy Volksa. Jednak biorąc pod uwagę "masywność" i specyfikę lini SD10/SD16 czy SD17, radzę kierować się Dollzone'ami, gdyż zwyczajnie mają mniej toporne ciałka, co sprawdza się doskonale przy pozostałych firmach sprawiając, iż rzadko uświadczymy "opiętych" ubrań.
Spotkałam się także z pojęciami "Unoa size", "Narae Size" czy "Zaoll Size". W praktyce ubranka dla Narae i Unośki to zwykłe ciuchy dla MSD. Miałam obie i pasowały na nie rzeczy dla zwykłych MSD, które nosiły i moje DZ, a także owe panny . Nawet wielki biust u Unośki wyglądał ładnie w dopasowanej tunice, którą chwilę wcześniej miała moja MNF Marcia.
Pozostało mi jeszcze wyjaśnić tajemnicę ubrań dla Zaollek. Jest to najbardziej nietypowy rozmiar pod słońcem, bowiem te lalki mają 50 cm. Pasują na nie peruki od MSD (7-8 inch), zaś co do ubrań z pomocą przyszedł "DollnDoll" (DnD). Firma ta wyprodukowała kobiece lalki, których wysokość sięgała 55cm, przez co zaollkowe, albo raczej "filigranowe" SD nareszcie mogły się "rozpowszechnić". Swego czasu DnD miał dużo ubrań pasujących na Zaoll, ale to jakoś zginęło na przestrzeni czasu, jednak w sieci, można znaleźć informację, że zaollki ubierzemy w typowe rzeczy dla SD, czyli w rozmiar SD13.
Osobiście godzę się z tym stwierdzeniem, gdyż miałam w rękach Zaoll Dreaming Luv, szyłam też dla niej. To wbrew pozorom, masywny kawałek żywicy o ciele, które wygląda jak kopia Narae (ale o tym później). Używając słowa "kopia" mam na mysi niepozorność i wrażenie delikatności, jakie na zdjęciach przedstawiają wspomniane modele. W rzeczywistości to solidny kawał żywicy o ślicznych kształtach.
Na upartego można kupić rzeczy typowo dla Zaollek, które produkuje ich dystrybutor - Dollmore, ale biorąc pod uwagę małą różnorodność ubrań, polecam korzystać ze standardowego pakietu SD13.
3. Wigi.
Czyli najprościej mówiąc peruki. Wykonane najczęściej z naturalnego włosia/nylonu lub moheru. Im lepsza klasa peruki (delikatniejsza w dotyku, mniej łamliwa, z dwukolorowym połyskiem, o bardziej naturalnym kolorze), tym jej cena jest większa. Średnio waha się w granicach 24-27$ niezależnie od rozmiaru. Możemy nabyć je albo w sklepie z akcesoriami, albo na stronie z której zamawiamy lalkę.
Poniżej podaję typowe rozmiarówki, względem wielkości lalek.
- SD17: 9 inch +
- SD: 8-9 inch
- MSD: 7-8 inch
- Yosd: 6,5- 6 inch
- Pukisie: Poniżej 6 inch
Jednak są to rozmiarówki "umowne". Za każdym razem trzeba czytać dokładnie opis lalki, w którym podany będzie rozmiar wiga, zalecanych oczu, czy długość stopy,, pozwalająca nam określic rozmiar buta.
4. Oczy.
Oczy dzielą się na dwa podstawowe typy, a ich wielkość podawana jest w minimetrach:
- acrylic eyes
- glass eyes
Acrylic eyesto nic innego jak oczy wykonane z akrylu. Są tańsze niż glassy, ale bardziej podatne na rysy i "matowienie"/zabrudzenia w okolicach źrenicy, gdy się o nie nie dba.
Glass eyes to szklane oczka, droższe od akryli. W ich przypadku możemy nawet zapłacić do 30-50$ (tak, tak, są takie) za parę, ale ich średnia cena "sklepowa" wynosi do 10$. Glassy mają przepiękną, żywą barwę i podczas całego swojego lalkowania, nie zdażyło mi się stłuc oczka, zarysować czy w jakiś sposób uszkodzić, dlatego polecam je bardziej niż akryle. Możemy podzielić je na dodatkowe 3 typy:
- z ogonkami, oznacza to, ze do ich prawidłowego ustawienia sterujemy "ogonkiem" przymocowanym do oka od wewnątrz
- płaskie, będące bez pomocniczego ogonka
- "łezkowe", te czy mają tradycyjny kształt oka.
Dodatkowo oczy możemy podzielić względem źrenicy:
- Low dome - oczka ze źrenicą normalnej wielkości,
- High dome - oczka ze źrenicą powiększoną
- no pupil eyes - oczy bez źrenicy
Sama zaczynałam od akryli, ale do dziś używam glassów z ogonkami. Są to najwygodniejsze oczy do zamontowania i najłatwiej zmienić ich kierunek podczas np. dłuższej sesji zdjęciowej.
II Resin match i hybrydowanie.
Na pewno część z Was spotkała się już z takimi określeniami, a dla niektórych to tylko kolejne, suche pojęcia. Zacznę od tego, że wbrew pozorom ani jedno, ani drugie do łatwych nie należy, zwłaszcza gdy ogląda się matchowo-hybrydowe "porażki" Amerykanów
(ale o tym także później). Tym bardziej, że chcąc "poskładać lalkę na zasadzie "głowa z jednej firmy, ciało z drugiej" obie te rzeczy musimy mieć na uwadze, gdyż są podstawą dobrego złożenia lalki.
Co rozumie się przez "dobre złożenie"? A no to, że ciało wraz z głową muszą mieć ten sam odcień żywicy oraz odpowiednie proporcje w szyi, barkach i ramionach. Jednym słowem szyja nie może być za gruba lub za chuda, gdyż głowa lalki zwyczajnie będzie latać dookoła, albo wyda się za mała. Oczywiście, gdy szyja jest za gruba można sobie poradzić ścierając ją papierem ściernym. Wtedy mamy do czynienia z jedną z metod "modowania", ale to wyjście naprawdę sporadyczne. Lepiej jest dopasować głowę do ciała i nie przysparzać sobie dodatkowej pracy.
Więc wyjaśniłam już główną zasadę hybrydowania, ale co to jest ten "Resin match"?
Nic innego jak kolor skóry, a dokładniej odcień, ale zanim omówię to szczegółowo, podam Wam podstawowe typy skóry raz jeszcze, gdyż te na których bazuje większość zaczynających przygodę z BJD (pochodzących z Villemoart/Dollzone) dotyczą jedynie Dollzone, a nie wszystkich lalkowych firm.
- NS: Normal Skin, skóra w odcieniu naturalnym, najczęściej lekko brzoskwiniowa, z upływem lat robi się żółta/pomarańczowa
- WS: White Skin, skóra w odcieniu białym, z upływam lat zmienia barwę na kremową/kość słoniową czy lekko zielonkawą (pozdrawiamy MNF WS i Soomiaki)
- Tan: Tan Skinn, skóra opalona, prezentująca brązy wszelkiej gamy, prawie wcale się nie zmienia z upływem lat.
To trzy podstawowe typy na bazie których parę lalkowych firm wytworzyło swoje odcienie lub nazwy już znanych kolorów, jak np. "NSP" u DZ czy "Ebony Skin" u Iplehouse, lub "Korean Resin" u D-storic (Bimonga).
Jeśli miałabym opisywać szczegółowo jakie lalki/części do siebie pasują z różnych firm, zajęłoby mi to wiele czasu. Dlatego, gdy przypomnę sobie stronę, która jest szczegółowym zestawieniem resinów poszczególnych firm w skali %, podlinkuję. Lub, jeśli wykażecie większe zainteresowanie tematem hybryd, stworzę dla Was taką podręczną tabelę na bazie tego co pamiętam .
Ciekawostką, którą można podciągnąć pod temat hybrydowania i "macza" są "jointowane dłonie" i tzw. "fantasy parts'y". Jointowane dłonie różnią się od zwykłych tym, że posiadają ruchome palce (kulkowe złączenia pomiędzy fragmentami palców, co wprawia je w ruch), zaś fantazyjne części to min. rogi/kopyta/skrzydła/uszy mocowane na magnesy/opasce lub w formie części do ciała .. Wszystko co jest "fantasy partsem" nie ma znaczenia w kategorii resin/hybryda, gdyż każdy z takich fantazyjnych elementów jest osobno malowany/dopasowywany do lalki.
Podsumowując, ciesze się, iż po raz drugi mogłam podzielić się z Wami wiedzą oraz tradycyjnie, że pomogłam, udzielając przydatnych informacji. Tym optymistycznym akcentem kończę drugą część Vademecum i zapraszam do 3, w której między innymi przeczytacie o mentalności Ownerów, sklepach, zabobonach lalkowych, a także o tym, co lalka robi z człowiekiem i czym jest tak naprawdę to hobby.
Pozdrowionka
Ps. Proszę modów o przypięcie tego tematu w formie "ogłoszenia" by widniała tak samo jak pierwsza część poradnika oraz o edycję wszelkich literówek, jeśli takowe wystąpiły.
w pierwszej części mojego poradnika przedstawiłam Wam podstawy dotyczące BJD. Jako, że pierwsze porzekadło ludowe "koty za płoty" macie już za sobą, postanowiłam pociągnąć temat dalej.
Zatem w poprzedniej części zetknęliście się z typami lalek, rozmiarami, czy chociażby wzmianką o akcesoriach, które wypełniają malowniczy świat Ball Joined Dolls. W tej części poradnika poruszę min. kwestię "resin match'u" ("maczowania") poszczególnych moldów ze sobą, zasad hybrydowania, a także omówię jak interpretować rozmiary lalkowych akcesoriów.
By było mi łatwiej, pozwolę sobie wypunktować poszczególne elementy drugiej części Vademecum.
I. Akcesoria.
1. Buty.
Na wstępie należy powiedzieć, że jest to temat rzeka, gdyż do lalek dostaniemy dosłownie wszystko. Od czapek różnorakiej maści, przez ubrania w każdym stylu, po paczkę Malboro, czy ipada. Jednak by nie zatracić się w tym "akcesoriowym szaleństwie" należy zwrócić uwagę na kilka podstawowych rzeczy.
- SD: Rozmiar stópki 7,5 cm +. W przypadku przedmiotów przeznaczonych na ten rozmiar, łatwo jest paść ofiarą "własnego zachwytu". Wszystko bierze się stąd, że 90% firm/osób oferujących przedmioty dla lalek tego typu, korzysta z podstawowej zasady "SD to SD", zaliczając do tego nurtu lalki w przedziale od 50-70, a nawet 80 cm. Dlatego należy przyglądać się dokładnie opisom produktu i wymiarom lalki, na jaką chcemy dana rzecz.
Np. Nasza lalka ma stopę o długości 8,5 cm, a buty które nam się podobają mają 8,3 cm albo 11 cm. Na gołe oko widać, że nie pasują.. By dopasować dobre, ładnie wyglądające buciki należy kupić je albo w rozmiarze stopy od lalki, albo doliczyć do niego + 0,5 cm jeśli są to buty pozbawione "szpica" lub 1- 1,5 cm (w niektórych przypadkach, jeśli stopa lalki jest węższa/krótsza).
W ramach ciekawostki: Niektóre SD mają stopę 7 cm i należy szukać dla nich butów w dziale dla MSD.
- MSD: Tutaj przeważnie jest łatwiej, gdyż wielkość stopki wynosi od 5,3cm - 7 cm. Największą bolączka tego rozmiaru jest to, że jak wspominałam w pierwszej części poradnika, lalki tego rozmiaru uznawane są za dzieci i w większości takie właśnie butki dla nich znajdziemy. MSD to prawdziwy "lolici" spam. Nie sposób odpędzić się tu od koturn, podeszw różnej maści, ciężkich gotyckich zdobień i "lateksowych" materiałów.
- YoSD, Pukisie, itd: Tutaj mamy wszystko poniżej 5,3 cm. Jako, że są to z reguły "ociekające cukrem" stylizacje, nie ma problemu z butami, bo jak wiadomo ich wygląd musi być dziecięcy.
Należy też pamiętać, iż szerokość stopy nie jest do końca aż tak ważną wartością, gdyż w świecie BJD zachodzi pewne ciekawe zjawisko "nakładania się" na siebie lalkowych firm, przez co producenci bardzo ułatwili życie Lalkarzom. A co dokładnie mam na myśli? A no to, że kupionej np. lalki z Dollzone, nie musimy ubierać tylko w Dollzone, bo będą na nia pasowały rzeczy z np. Luts'a czy DOD'a.
2. Ubrania.
Kolejny temat bez końca, a i na zdrowy rozum bez początku. I tu możemy oszaleć ze szczęścia, gubiąc się jednocześnie. Jak wspomniałam powyżej, także w tym wypadku można się uratować, korzystają z prostych schematów, które mówią jakie ubrania, której firmy pasują na modele tego samego wzrostu i podobnych parametrach z innych firm.
- Rozmiary dla SD (ok. 65-70 cm): HOUND/DZ 70/DOI/SD16
- Rozmaiary dla SD (ok.60-63 cm): SD13/LUTS/DOT/DZ/AA/AS/CD/Lati boy
- Rozmiary dla MSD (ok.43-45 cm): DZ/DOC/LUTS KDF/MNF
Typowy rozmiar dla SD to właśnie "SD13" pochodzący od nazwy jednej z linii Volksa. Na jego podstawie szyte są ubrania dla większości lalek w przedziale do 63 cm.
Zaś nowinką może być dla Was oznaczenie "SD16 Girl". W praktyce są to ubrania dla dziewcząt 65cm+.
Ciekawostką, którą pewnie zdążyliście już zauważyć jest fakt, że oprócz Volksa w rozmiarach króluje "Dollzone". Otóż jest taka potoczna zasada "co wejdzie na Dollzone'a, wejdzie na każdą lalkę". Dotyczy ona każdego rozmiaru i jest potwierdzeniem "uniwersalności" lalek z DZ'u. Na upartego można przyjąć, że ta sama zasada dotyczy Volksa. Jednak biorąc pod uwagę "masywność" i specyfikę lini SD10/SD16 czy SD17, radzę kierować się Dollzone'ami, gdyż zwyczajnie mają mniej toporne ciałka, co sprawdza się doskonale przy pozostałych firmach sprawiając, iż rzadko uświadczymy "opiętych" ubrań.
Spotkałam się także z pojęciami "Unoa size", "Narae Size" czy "Zaoll Size". W praktyce ubranka dla Narae i Unośki to zwykłe ciuchy dla MSD. Miałam obie i pasowały na nie rzeczy dla zwykłych MSD, które nosiły i moje DZ, a także owe panny . Nawet wielki biust u Unośki wyglądał ładnie w dopasowanej tunice, którą chwilę wcześniej miała moja MNF Marcia.
Pozostało mi jeszcze wyjaśnić tajemnicę ubrań dla Zaollek. Jest to najbardziej nietypowy rozmiar pod słońcem, bowiem te lalki mają 50 cm. Pasują na nie peruki od MSD (7-8 inch), zaś co do ubrań z pomocą przyszedł "DollnDoll" (DnD). Firma ta wyprodukowała kobiece lalki, których wysokość sięgała 55cm, przez co zaollkowe, albo raczej "filigranowe" SD nareszcie mogły się "rozpowszechnić". Swego czasu DnD miał dużo ubrań pasujących na Zaoll, ale to jakoś zginęło na przestrzeni czasu, jednak w sieci, można znaleźć informację, że zaollki ubierzemy w typowe rzeczy dla SD, czyli w rozmiar SD13.
Osobiście godzę się z tym stwierdzeniem, gdyż miałam w rękach Zaoll Dreaming Luv, szyłam też dla niej. To wbrew pozorom, masywny kawałek żywicy o ciele, które wygląda jak kopia Narae (ale o tym później). Używając słowa "kopia" mam na mysi niepozorność i wrażenie delikatności, jakie na zdjęciach przedstawiają wspomniane modele. W rzeczywistości to solidny kawał żywicy o ślicznych kształtach.
Na upartego można kupić rzeczy typowo dla Zaollek, które produkuje ich dystrybutor - Dollmore, ale biorąc pod uwagę małą różnorodność ubrań, polecam korzystać ze standardowego pakietu SD13.
3. Wigi.
Czyli najprościej mówiąc peruki. Wykonane najczęściej z naturalnego włosia/nylonu lub moheru. Im lepsza klasa peruki (delikatniejsza w dotyku, mniej łamliwa, z dwukolorowym połyskiem, o bardziej naturalnym kolorze), tym jej cena jest większa. Średnio waha się w granicach 24-27$ niezależnie od rozmiaru. Możemy nabyć je albo w sklepie z akcesoriami, albo na stronie z której zamawiamy lalkę.
Poniżej podaję typowe rozmiarówki, względem wielkości lalek.
- SD17: 9 inch +
- SD: 8-9 inch
- MSD: 7-8 inch
- Yosd: 6,5- 6 inch
- Pukisie: Poniżej 6 inch
Jednak są to rozmiarówki "umowne". Za każdym razem trzeba czytać dokładnie opis lalki, w którym podany będzie rozmiar wiga, zalecanych oczu, czy długość stopy,, pozwalająca nam określic rozmiar buta.
4. Oczy.
Oczy dzielą się na dwa podstawowe typy, a ich wielkość podawana jest w minimetrach:
- acrylic eyes
- glass eyes
Acrylic eyesto nic innego jak oczy wykonane z akrylu. Są tańsze niż glassy, ale bardziej podatne na rysy i "matowienie"/zabrudzenia w okolicach źrenicy, gdy się o nie nie dba.
Glass eyes to szklane oczka, droższe od akryli. W ich przypadku możemy nawet zapłacić do 30-50$ (tak, tak, są takie) za parę, ale ich średnia cena "sklepowa" wynosi do 10$. Glassy mają przepiękną, żywą barwę i podczas całego swojego lalkowania, nie zdażyło mi się stłuc oczka, zarysować czy w jakiś sposób uszkodzić, dlatego polecam je bardziej niż akryle. Możemy podzielić je na dodatkowe 3 typy:
- z ogonkami, oznacza to, ze do ich prawidłowego ustawienia sterujemy "ogonkiem" przymocowanym do oka od wewnątrz
- płaskie, będące bez pomocniczego ogonka
- "łezkowe", te czy mają tradycyjny kształt oka.
Dodatkowo oczy możemy podzielić względem źrenicy:
- Low dome - oczka ze źrenicą normalnej wielkości,
- High dome - oczka ze źrenicą powiększoną
- no pupil eyes - oczy bez źrenicy
Sama zaczynałam od akryli, ale do dziś używam glassów z ogonkami. Są to najwygodniejsze oczy do zamontowania i najłatwiej zmienić ich kierunek podczas np. dłuższej sesji zdjęciowej.
II Resin match i hybrydowanie.
Na pewno część z Was spotkała się już z takimi określeniami, a dla niektórych to tylko kolejne, suche pojęcia. Zacznę od tego, że wbrew pozorom ani jedno, ani drugie do łatwych nie należy, zwłaszcza gdy ogląda się matchowo-hybrydowe "porażki" Amerykanów
(ale o tym także później). Tym bardziej, że chcąc "poskładać lalkę na zasadzie "głowa z jednej firmy, ciało z drugiej" obie te rzeczy musimy mieć na uwadze, gdyż są podstawą dobrego złożenia lalki.
Co rozumie się przez "dobre złożenie"? A no to, że ciało wraz z głową muszą mieć ten sam odcień żywicy oraz odpowiednie proporcje w szyi, barkach i ramionach. Jednym słowem szyja nie może być za gruba lub za chuda, gdyż głowa lalki zwyczajnie będzie latać dookoła, albo wyda się za mała. Oczywiście, gdy szyja jest za gruba można sobie poradzić ścierając ją papierem ściernym. Wtedy mamy do czynienia z jedną z metod "modowania", ale to wyjście naprawdę sporadyczne. Lepiej jest dopasować głowę do ciała i nie przysparzać sobie dodatkowej pracy.
Więc wyjaśniłam już główną zasadę hybrydowania, ale co to jest ten "Resin match"?
Nic innego jak kolor skóry, a dokładniej odcień, ale zanim omówię to szczegółowo, podam Wam podstawowe typy skóry raz jeszcze, gdyż te na których bazuje większość zaczynających przygodę z BJD (pochodzących z Villemoart/Dollzone) dotyczą jedynie Dollzone, a nie wszystkich lalkowych firm.
- NS: Normal Skin, skóra w odcieniu naturalnym, najczęściej lekko brzoskwiniowa, z upływem lat robi się żółta/pomarańczowa
- WS: White Skin, skóra w odcieniu białym, z upływam lat zmienia barwę na kremową/kość słoniową czy lekko zielonkawą (pozdrawiamy MNF WS i Soomiaki)
- Tan: Tan Skinn, skóra opalona, prezentująca brązy wszelkiej gamy, prawie wcale się nie zmienia z upływem lat.
To trzy podstawowe typy na bazie których parę lalkowych firm wytworzyło swoje odcienie lub nazwy już znanych kolorów, jak np. "NSP" u DZ czy "Ebony Skin" u Iplehouse, lub "Korean Resin" u D-storic (Bimonga).
Jeśli miałabym opisywać szczegółowo jakie lalki/części do siebie pasują z różnych firm, zajęłoby mi to wiele czasu. Dlatego, gdy przypomnę sobie stronę, która jest szczegółowym zestawieniem resinów poszczególnych firm w skali %, podlinkuję. Lub, jeśli wykażecie większe zainteresowanie tematem hybryd, stworzę dla Was taką podręczną tabelę na bazie tego co pamiętam .
Ciekawostką, którą można podciągnąć pod temat hybrydowania i "macza" są "jointowane dłonie" i tzw. "fantasy parts'y". Jointowane dłonie różnią się od zwykłych tym, że posiadają ruchome palce (kulkowe złączenia pomiędzy fragmentami palców, co wprawia je w ruch), zaś fantazyjne części to min. rogi/kopyta/skrzydła/uszy mocowane na magnesy/opasce lub w formie części do ciała .. Wszystko co jest "fantasy partsem" nie ma znaczenia w kategorii resin/hybryda, gdyż każdy z takich fantazyjnych elementów jest osobno malowany/dopasowywany do lalki.
Podsumowując, ciesze się, iż po raz drugi mogłam podzielić się z Wami wiedzą oraz tradycyjnie, że pomogłam, udzielając przydatnych informacji. Tym optymistycznym akcentem kończę drugą część Vademecum i zapraszam do 3, w której między innymi przeczytacie o mentalności Ownerów, sklepach, zabobonach lalkowych, a także o tym, co lalka robi z człowiekiem i czym jest tak naprawdę to hobby.
Pozdrowionka
Ps. Proszę modów o przypięcie tego tematu w formie "ogłoszenia" by widniała tak samo jak pierwsza część poradnika oraz o edycję wszelkich literówek, jeśli takowe wystąpiły.