KiciaKocia pisze: ↑23 lut 2023, 14:57
Pomijając ten nieszczęsny dodatkowy ciuch to czy naprawdę są aż takie dużo droższe? Nowa seria Shadow High jest teraz na Amazon za ok. 160zl, czyli tyle samo ile ja dałam za Poppy z pierwszej serii zaraz jak tylko się Rainbow High pojawiły. Zawsze tak jest, że na początku nowości są drogie a potem cena powoli spada.
Tak, są dużo droższe. Akurat ceny RH i SH obserwuję namiętnie, więc mam własną wiedzę opartą na obserwacjach. Seria 4 RH wchodząc na rynek europejski (a byliśmy pierwszym krajem EU, w którym pojawiły się one online i przecieki o cenach szły z naszego Allegro) kosztowały w okolicach 95-100 złotych. 110 złotych to był max (tam gdzie taniej oczywiście). Po miesiącu od ich pojawienia się ceny skoczyły do 120-130 zł. Wcale nie spadały, były coraz wyższe. I tu się tworzy problem, bo te ceny wcale nie chcą teraz spadać, mówię o nowych seriach, ale i o 4 również. Shadow High seria 1 od początku były droższe niż seria 4 RH i nie spadły do tego poziomu. Potem mieliśmy lalki Rainbow Vision, które nie były żadną edycją specjalną. I ludzie się cieszyli, kiedy mogli je dostać za 190-200 złotych, bo oscylowały w okolicach 230-240. Od tego czasu to minęło już sporo długich miesięcy, a lalki zamiast spadać z ceny, to windują do góry, jakby brakowało ich w dystrybucji. Potrzebujesz przykładu? No dobra, Lila s4, Shanelle, której wspominać chyba nie warto, bo to jakiś niesamowity przypadek, bardzo szybko stała się najdroższą i najcięższą do zdobycia SH s1 u nas, Delilah (tę obserwowałam od samego początku, bo bardzo mi się podobała, kosztowała dokładnie 104 zł), moja ulubiona Sabrina i ogólnie wszystkie lalki Rainbow Vision to wydatek ponad 200 zł, niektóre w okolicach 300. To nie są stare serie, to są lalki, które wyszły kilka miesięcy do pół roku temu. Jeszcze w okolicach października świeżutkie nowości do kupienia w Smyku za 140 zł, na Allegro ok 120. Wystarczy sobie wklepać nowe lalki w przeglądarkę, żeby zobaczyć jak się to zmienia, 170-160 zł. To nie jest kwestia opinii tylko obserwacja.
A i jeszcze bliźniaczki Storm. $60 w Stanach, u nas dało się je kupić w okolicach 300zł chyba przez dwa tygodnie, bo szybko zrobiło się z tego 370, potem 450. Pół roku i nie ma ich w sklepach. To nie jest odosobniony przypadek. Przypominam, że to nie są żadne serie specjalne, ot zwykłe lalki.
KiciaKocia pisze: ↑23 lut 2023, 14:57
I co do tego "poprzedniego forumowego pokolenia" - ja jestem tym pokoleniem, bo zbieram i siedzę na forum ponad 10 lat. I sorry, tak różowo nie było. Może to będzie suprajz, ale lalki też były drogie a się zarabiało mniej niż teraz. Dodatkowo było mniej miejsca gdzie można było kupić te podobno "super tanie" lalki - na dobrą sprawę tylko Smyk, supermakety i allegro (ale to w sumie głównie jako źródło używanych lalek) oraz jak ktoś się czuł naaaaprawdę odważny z zakupami online FLTE, bo to mityczne "poprzednie pokolenie" nie miało aż takiej swobody i umiejętności robienia zakupów online.
10 lat to nie taka tragedia, sama tu wchodzę i zbieram od 2012.
Nie wydaje mi się, żeby wtedy ciężej robiło się zakupy na Allegro, teraz jej po prostu tego o wiele więcej.
Ja od zawsze lubiłam kupować na promocjach, mam sporo lalek ze sklepów internetowych i Tesco czy Carrefoura. Monster High za 30zł i EAH basici za 40zł kupowałam jak oszalała, ale to były promocje. 70-80 zł to były normalne ceny, dla jakichś wybitniejszych lalek do stówki. No to teraz do trzech stówek.
Czekam na zdjęcie torby lalek za kilkadziesiąt złotych i odnawianie trupków, kiedy teraz ceny używanych lalek są takie jak rok temu nówek. Bylejaki trup to upust monet z kieszeni. Oczywiście porównuję tutaj sytuację do kiedysiejszej, czyli kupujemy lalki sprzed kilku lat.
U nas lalki nigdy nie były "super tanie", co nie zmienia faktu, że zawsze mogły być droższe i teraz się to dzieje. Ogólny schemat to ubożejące społeczeństwo na każdej płaszczyźnie, jak ktoś tego nie widzi, to znaczy, że nie chce zobaczyć. Ludzie od lalek też to odczuwają, "suprajz".