maskotki i pluszaki naszych lalek :)

[barbusia77]

Chwalcie się maskotkami Waszych lalek
Moja Tonnerka z ukochanym pieskiem Grommitem

[Mysha]

Królowa pluszaków

DSC04717-enh by Mysha, on Flickr

[Czarnab1]

Link do postu gdzie wrzuciłam zdjęcia mojej barbioszki MTM z pluszakami. kochane-pluszaki-t5105.html
Wątki można połączyć

[barbusia77]

Królowa pluszaków

DSC04717-enh by Mysha, on Flickr

o jacieeeeeeeeee to jest maskotkowy raj

[roroDolls]

ja ani w rodzinnych ani slodziakowo-pluszakowych departamentach 'nie robie' ale akurat zrobila mi sie fotka z zabawkami (glownie pewnie dla tego, z eten przystojny klonik pzrypomina mi matke kolezanki z podstawowki...)

[ingrid]

Super sprawa z tymi maskotkami, naprawdę pięknie to wygląda i jak te maskotki muszą być malusie, skoro przy lalach są tak proporcjonalne wobec nich

[Mysha]

o jacieeeeeeeeee to jest maskotkowy raj

Prawda? Zdjęcie zrobione z okazji Dnia Pluszowego Misia ^_^

[ingrid]

Dzień pluszowego misia . Super, że wymyślono taki dzień i że się o takich dniach pamięta. To o stokroć piękniejsze, niż np. dzień dbania o środowisko, jakby ludzie nie czuli wewnętrznej potrzeby i odpowiedzialności, aby dbać systematycznie o planetę, która jest ich materialnym domem.

Fajne misie miniaturki dodawali kiedyś do herbaty saga (może do tej pory powielają tę promocję), miałam chyba cały jeden komplet, one były w takiej słodkiej mini skali i o dość klasycznym wyglądzie.

[Mysha]

Dzień pluszowego misia . Super, że wymyślono taki dzień i że się o takich dniach pamięta. To o stokroć piękniejsze, niż np. dzień dbania o środowisko, jakby ludzie nie czuli wewnętrznej potrzeby i odpowiedzialności, aby dbać systematycznie o planetę, która jest ich materialnym domem.

Ja z pluszowymi misiami jestem związana dość mocno od dzieciństwa, czyli od kiedy mój chrzestny pięcioletniej mi dał misia wtedy prawie większego ode mnie. Potem miałam tego misia w akademiku na studiach. Dlatego też Dzień Pluszowego Misia jest dla mnie warty obchodzenia

Fajne misie miniaturki dodawali kiedyś do herbaty saga (może do tej pory powielają tę promocję), miałam chyba cały jeden komplet, one były w takiej słodkiej mini skali i o dość klasycznym wyglądzie.

Na środku po prawej, przed białym królikiem

[ingrid]

Dawniej do sagi dodawali jeszcze inne misie, miały z tego, co kojarzę ubranka z motywami kratki, niebieskiej, czerwonej.

Ta Twoja misia sagowa też jest śliczniutki, w takiej nowocześniejszej odsłonie. Herbata saga i misiowe rodzinne historie, fajny pomysł im wpadł.

Maskotki, to taka ciepła i sympatyczna tematyka. Lubiłam swego czasu szyć maskotki, chociaż zbierać wolę zdecydowanie lalki. Co do misia, to mamy podobny epizod, mi także ofiarowano misiaczka, jak miałam parę latek, którego mam do dzisiaj. To było moje misiowe bejbi, dzisiaj jest już bardzo wysłużoną maskotką i ma spokojną emeryturę . Kiedyś imieniem tego misia nazwałam jednego ze szczurków

[Arima]

I ja dorzucam swoje trzy grosze.

teddy bear by Nana Arima, on Flickr

[barbusia77]

I ja dorzucam swoje trzy grosze.

teddy bear by Nana Arima, on Flickr

O matulu jak slodko

[Carmazin]

Moje lalki też lubią pluszaki

BB girl by Carmazin, on Flickr

Eleonora by Carmazin, on Flickr

Valentine's Day! by Carmazin, on Flickr

[Mysha]

Dawniej do sagi dodawali jeszcze inne misie, miały z tego, co kojarzę ubranka z motywami kratki, niebieskiej, czerwonej.

Ta Twoja misia sagowa też jest śliczniutki, w takiej nowocześniejszej odsłonie. Herbata saga i misiowe rodzinne historie, fajny pomysł im wpadł.

Mam jeszcze u rodziców kilka innych sagowych misiów. Swego czasu z każdej serii chciałam mieć przynajmniej jednego - zawsze sobie wybierałam dziewczynkę z kokardką

Maskotki, to taka ciepła i sympatyczna tematyka. Lubiłam swego czasu szyć maskotki, chociaż zbierać wolę zdecydowanie lalki. Co do misia, to mamy podobny epizod, mi także ofiarowano misiaczka, jak miałam parę latek, którego mam do dzisiaj. To było moje misiowe bejbi, dzisiaj jest już bardzo wysłużoną maskotką i ma spokojną emeryturę . Kiedyś imieniem tego misia nazwałam jednego ze szczurków

Mój miś miał na imię "Miś", więc z imieniem nie miałam co szaleć A jeszcze przed tym wyżej wspomnianym misiem miałam "misia uszatka" - taki typowy brązowy pluszowy wielki miś, no klasyka gatunku. Niestety został oddany młodszym dzieciom w rodzinie i słuch po nim zaginął.

I ja dorzucam swoje trzy grosze.

Akira wygląda, jakby dostał misia od dziewczyny

Moje lalki też lubią pluszaki

O, miś Uszatek na pierwszym zdjęciu!

[Arima]

Barbusia77, dziękuję.
Mysha, Akira dostał misię od swojej starszej siostry, gdy był jeszcze mały.