Moja wymarzona lalka powinna posiadać...
- VMarcin
- Posty: 236
- Rejestracja: 20 sie 2013, 12:06
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Re: Moja wymarzona lalka powinna posiadać...
A mnie to się marzą lalki, którym można byłoby odczepiać cały skalp, żeby kiedy włosy się zniszczą, można było zrobić pstryk i wymienić całą fryzurkę... albo tak po prostu zmienić z długowłosej blondynki na np. kruczoczarnego pazia. Niby są lalki, którym można przekręcać górną część główki (nawet mam taką scenkę), ale one są nieco topornie wykonane, ale gdyby udoskonalić tę myśl techniczną, to byłoby fajnie... a no i oczywiście w gratisie do pudełka, żeby dodawali domek z meblami, konia, samochód, ze trzy szafy ubranek, 200 par butów, psa, kota, lodówkę, skuter, rower... no i to wszystko oczywiście jako zestaw basic za 49,99 No co? Pomarzyć można
- Mysha
- Posty: 600
- Rejestracja: 11 maja 2015, 19:22
- Kontakt:
Re: Moja wymarzona lalka powinna posiadać...
VMarcin, przerzuć się na lalki z perukami Barbie to może niekoniecznie, ale wśród szeroko pojętych fashion dolls są takie z wymiennymi włosami (jakbym się na tym znała, to bym podała nazwę, ale się nie znam >_<).
Kizuna [Smart Doll] Isabelle [DD Saber Extra] Maya [DD DDH-06] Angelica [DD Sakuya] Koteczek [MDD Mariko] Lancer [Ringdoll Lucifer] Moonlight [Smart Doll] Emilka [DD Miku]
- Malina
- Posty: 486
- Rejestracja: 29 wrz 2015, 20:08
- Kontakt:
Re: Moja wymarzona lalka powinna posiadać...
J-dolle są śliczne. Z obitsu też można cuda zrobić, tu moja Jdollka z Panem Obitsu Sagi.
Story of us by Malina, on Flickr
J-dolle i lalki Paraboxa są dość Barbiowe i nie dość, że można im zmieniać peruki, to bardzo ładnie pozują.
Story of us by Malina, on Flickr
J-dolle i lalki Paraboxa są dość Barbiowe i nie dość, że można im zmieniać peruki, to bardzo ładnie pozują.
- ingrid
- Posty: 1225
- Rejestracja: 23 wrz 2015, 23:21
- Kontakt:
Re: Moja wymarzona lalka powinna posiadać...
Hmm, ostatnio trafiłam za jakieś 5zł cudo i okaz, Megarę Disneya od Mattela i lalka okazała się odpukać w o wiele lepszym stanie, niż zakładałam, po odświeżeniu wyszedł z niej wręcz okaz kolekcjonerski, nawet moja stara pierwsza Meg pozwoliła tej nowej nabyć pełniejszy outfit i uczynić ją rangą wizytową. Tyle, że lalka po wieloletnim przebiegu, odpakowana, znaleziona w second hand, czy na targu, to jednak nie to samo, co NRFB, a starsze Disneyki NRFB, to dzisiaj niezłe łupanie po portfelu. Tak więc zastanawiałam się nad tym aspektem sprawy i doszłam do wniosków, że:
-U Mattela powinno odzyskać licencję na lalki Disneya, zawalczyć o nią, u Hasbra lalki wyszły tak średnie, że niemal zapomniałam o tym produkcie na sklepowych półkach (pomijając rzecz jasna Następców, oni są od klasycznych księżniczek na o wiele wyższym poziomie, podobnie, jak malusie słodkie figurki).
-Ponadto u Mattela powinni powrócić do licencjonowanych starych główek, które były zaprojektowane niemal doskonale, twarz Jane, Megary, Esmeraldy, Pocahontas, czy Jasminy nie mają sobie właściwie równych.
-Te głowy mogliby zmodyfikować w ogumionej sferze, aby fryzury nawet po rozczesaniu miały bajkowy wygląd, czyli podobnie, jak zastosowali u Wydowny Spider Monster High robiąc nakładkę w postaci gąbki, bądź po prostu zrobić na stałe zmodyfikowany gumowy mold owłosionej części głowy, Jasmina miałaby np. taki gumowy wałek nad czołem oraz podniesioną część centralną głowy, na nich również wrotowane włosy, co pozwoliłoby włosom układać się w charakterystyczny kaptur, lub u Megary dwa stożki pozwalające układać się włosom w charakterystyczną grzywę i koński ogon (od tego są przecież projektanci, sama przyjemność posiedzieć i poeksperymentować).
- Ciałka najlepiej w stylu mojego kochanego TNT, wszelakie chude kiszki typu Hobbit, to obraza pańska. Mogłyby być częściowo artykułowane, bądź typowo artykułowane, lub zdecydowanie bardziej uproszczone. Bez modlowanych strojów!
-Stopy najlepiej płaskie, jakiś nowy zgrabny i proporcjonalny model. Postacie Disneya głównie i w większości chodziły na płaskim i to byłby świetny temat przewodni linii lalek.
- Na stroje sama miałabym kilka pomysłów, jednym z nich są piękne i bogate części spodnie strojów, sukien, z pełniejszych materiałów, nie siatki typu dederon, góry natomiast mogłyby być plastikowe, ładnie wyrzeźbione gorsety, ale nie jako tandetne odlewy z podeszwy buta, tylko takie plastikowe nakładki, ślicznie cieniowane, dopracowane, coś, jak zbroja Herculesa Mattela z 97r.
- Sezonowo mogłaby wychodzić jedna seria np. Mulan, gdzie bohaterka byłaby w wersji kolekcjonerskiej, w wersji wzbogaconej oraz w ubraniu bardzo ściśle klasycznym i obok niej inne księżniczki (królowe i dziewczyny bez rodowodów) również w strojach ściśle klasycznych. Tyle, że nie za dużo wariantów, aby nie wyszły linie plażowe, śpioszkowe, zmywające talerze, czy tańczące na głowie, gdyż to już się robi groteska zmącona z kiczem. Wystarczy trzymać jedną podstawową linię klasyczną, czasami dodać coś kolekcjonerskiego, jakieś wydanie specjalne, dwupak z chłopakiem, obok akcesoria i stroje luzem, czyli podobne, jak było w latach 90 i było to naprawdę udane.
-U Mattela powinno odzyskać licencję na lalki Disneya, zawalczyć o nią, u Hasbra lalki wyszły tak średnie, że niemal zapomniałam o tym produkcie na sklepowych półkach (pomijając rzecz jasna Następców, oni są od klasycznych księżniczek na o wiele wyższym poziomie, podobnie, jak malusie słodkie figurki).
-Ponadto u Mattela powinni powrócić do licencjonowanych starych główek, które były zaprojektowane niemal doskonale, twarz Jane, Megary, Esmeraldy, Pocahontas, czy Jasminy nie mają sobie właściwie równych.
-Te głowy mogliby zmodyfikować w ogumionej sferze, aby fryzury nawet po rozczesaniu miały bajkowy wygląd, czyli podobnie, jak zastosowali u Wydowny Spider Monster High robiąc nakładkę w postaci gąbki, bądź po prostu zrobić na stałe zmodyfikowany gumowy mold owłosionej części głowy, Jasmina miałaby np. taki gumowy wałek nad czołem oraz podniesioną część centralną głowy, na nich również wrotowane włosy, co pozwoliłoby włosom układać się w charakterystyczny kaptur, lub u Megary dwa stożki pozwalające układać się włosom w charakterystyczną grzywę i koński ogon (od tego są przecież projektanci, sama przyjemność posiedzieć i poeksperymentować).
- Ciałka najlepiej w stylu mojego kochanego TNT, wszelakie chude kiszki typu Hobbit, to obraza pańska. Mogłyby być częściowo artykułowane, bądź typowo artykułowane, lub zdecydowanie bardziej uproszczone. Bez modlowanych strojów!
-Stopy najlepiej płaskie, jakiś nowy zgrabny i proporcjonalny model. Postacie Disneya głównie i w większości chodziły na płaskim i to byłby świetny temat przewodni linii lalek.
- Na stroje sama miałabym kilka pomysłów, jednym z nich są piękne i bogate części spodnie strojów, sukien, z pełniejszych materiałów, nie siatki typu dederon, góry natomiast mogłyby być plastikowe, ładnie wyrzeźbione gorsety, ale nie jako tandetne odlewy z podeszwy buta, tylko takie plastikowe nakładki, ślicznie cieniowane, dopracowane, coś, jak zbroja Herculesa Mattela z 97r.
- Sezonowo mogłaby wychodzić jedna seria np. Mulan, gdzie bohaterka byłaby w wersji kolekcjonerskiej, w wersji wzbogaconej oraz w ubraniu bardzo ściśle klasycznym i obok niej inne księżniczki (królowe i dziewczyny bez rodowodów) również w strojach ściśle klasycznych. Tyle, że nie za dużo wariantów, aby nie wyszły linie plażowe, śpioszkowe, zmywające talerze, czy tańczące na głowie, gdyż to już się robi groteska zmącona z kiczem. Wystarczy trzymać jedną podstawową linię klasyczną, czasami dodać coś kolekcjonerskiego, jakieś wydanie specjalne, dwupak z chłopakiem, obok akcesoria i stroje luzem, czyli podobne, jak było w latach 90 i było to naprawdę udane.
- midorigami
- Posty: 313
- Rejestracja: 30 cze 2016, 14:59
- Kontakt:
Re: Moja wymarzona lalka powinna posiadać...
Miałam kiedyś kena co mu znikał zarost pod wpływem ciepła ale zabrałam do przedszkola i mu dzieciaki ją zdrapały od tamtej pory już do przedszkola zabawek nie nosiłam.lwica pisze:Bardzo fajny wątek Mirando.
A moja wymarzona lalka powinna posiadać różnego rodzaju wymienne makijaże. Delikatny i bardzo subtelny albo ostrzejszy,wieczorowy,tak aby pasowały do stroju.Z mimiką ust też się zgadzam.Mina wesoła,smutna,zdziwiona,romantyczna.Różnego koloru wymienne oczka i różnego koloru i różnej długości włosy.Aby można było za pomocą jednego przycisku zmienić lalce kolor skóry.Fajnie by było dziś jest blada a jutro opalona.Artykulacja obowiązkowa oraz całe mnóstwo zestawów ubranek z dodatkami.
Mogłoby tak być z tym makijażem, że jest mocny a pod wpływem ciepła znika i jest delikatny a za jakiś czas znowu mocny
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Bing [Bot] i 4 gości