Niechciane
- Stary_Zgred
- Posty: 2607
- Rejestracja: 29 gru 2011, 12:58
- Kontakt:
Niechciane
Ludkowie złociści, ale mi się złomu nazbierało! Całe pudło lalek, które ani mnie ziębią ani grzeją. Próbowałam je już sprzedać na Allegro, licząc że ktoś się zainteresuje, ale nie, wystawiona na odstrzał grupa nikogo nie zachęciła na tyle, żeby sypnąć za nią groszem, więc nie daję jej większych nadziei na znalezienie nowego domu. Po dziesięć razy na aukcjach wystawiać jej nie chcę, bo tak robią tylko desperaci, którzy uparcie wierzą, że kiedyś się "wydarzy".
No więc leży kupa plastiku w pudle i mnie wkurza, bo pudło fajne i można by je było spożytkować na coś przyjemniejszego (a zajęte przecież). Więc myślę, co by z tymi moimi odrzutami zrobić i nie mam pomysłu. OOAKow z nich nie uczynię, bo niektóre ładne, wiec mi szkoda. Postawić na półce ich nie planuję, bo tam króluje dream team i już się nie zmieszczą. No i co z tym towarem dalej czynić? Czekać aż mi się znów spodobają?
No więc leży kupa plastiku w pudle i mnie wkurza, bo pudło fajne i można by je było spożytkować na coś przyjemniejszego (a zajęte przecież). Więc myślę, co by z tymi moimi odrzutami zrobić i nie mam pomysłu. OOAKow z nich nie uczynię, bo niektóre ładne, wiec mi szkoda. Postawić na półce ich nie planuję, bo tam króluje dream team i już się nie zmieszczą. No i co z tym towarem dalej czynić? Czekać aż mi się znów spodobają?
- Lunarh
- Posty: 787
- Rejestracja: 02 mar 2012, 20:24
- Kontakt:
Re: Niechciane
Mówisz o lalkach, czy padle lalkowym? W jednym i drugim wypadku, skoro nikt tego kupić nie chce, masz trzy wyjścia. Trzymaj dalej w pudle, wywal, lub oddaj komuś za friko.
- Malina
- Posty: 486
- Rejestracja: 29 wrz 2015, 20:08
- Kontakt:
- Lacrima
- Posty: 1336
- Rejestracja: 09 sty 2012, 19:09
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Niechciane
Ale chcesz wszystkie hurtem sprzedac czy po jednej? Bo to spora roznica....
You can't buy happiness, but you can buy dollies. And that's kind of the same thing.
Mój flickr: http://www.flickr.com/photos/108814335@ ... 910744495/
Mój flickr: http://www.flickr.com/photos/108814335@ ... 910744495/
- Stary_Zgred
- Posty: 2607
- Rejestracja: 29 gru 2011, 12:58
- Kontakt:
Re: Niechciane
Hyhy, toć ja nie o sprzedaży żadnej, tylko sobie na forum pojęczeć chciałam z ludźmi, którzy mają podobny "problem" Po kilku latach lalkowania muszę stwierdzić, że strasznie głupio to robiłam - zamiast koncentrować się na tym, co naprawdę się podoba, próbowałam to tu, to tam i na koniec zarosłam lalkami
- Malina
- Posty: 486
- Rejestracja: 29 wrz 2015, 20:08
- Kontakt:
Re: Niechciane
Też mam trochę niekochanych lalek, które leżą w mojej małej trupiarni. Najsmutniejsze jest to, że to lalki w bardzo dobrym stanie albo całkiem nowe, które kupiłam pod wpływem impulsu albo na ooak. Niestety teraz już chyba odnalazłam swoją drogę, którą są Dyńki i nie wiem co z tą resztą zrobić. Puścić w świat? Poczekać? Może część z nich jeszcze przemaluję, bo dużo frajdy mi to sprawiało, ale nie tyle co stylizacje mojego znowu powiększonego stadka Wielkogłowych Rozumiem Cię więc Zgredko dość dobrze. Też nie wiem co robić
- Miranda
- Administrator
- Posty: 1676
- Rejestracja: 26 lip 2015, 13:07
- Kontakt:
Re: Niechciane
Sprzedać, oddać. Możecie sprawić komuś radość i pozbyć się "problemu". Jak teraz nic z tymi lalkami nie robicie, to w przyszłości pewnie też będa tylko leżeć w pudełkach.
- Stary_Zgred
- Posty: 2607
- Rejestracja: 29 gru 2011, 12:58
- Kontakt:
Re: Niechciane
I jeszcze ich przybędzie.Miranda pisze:Sprzedać, oddać. Możecie sprawić komuś radość i pozbyć się "problemu". Jak teraz nic z tymi lalkami nie robicie, to w przyszłości pewnie też będa tylko leżeć w pudełkach.
A z oddaniem to też ciekawa sprawa. Jedna osoba pytała się czy bym nie wysłała na swój koszt. Normalnie mnie przytkało nieco. A może by tak jeszcze do paczki ze 100 złotych dorzucić, w końcu chodzi o to, żeby komuś zrobić dobrze?
- EvilCupcake
- Posty: 1684
- Rejestracja: 01 kwie 2013, 18:37
- Kontakt:
Re: Niechciane
Ja wczoraj dostałam oszałamiającą ofertę za mojego niekochanego Dextera- dwie zniszczone monsterki! Abbey ze złamaną nogą i Draculaurę z klejoną szyją, a jeszcze jak odpisałam pani, żeby mi wysłała zdjęcia na maila, bo mój telefon nie odbiera mmsów, to zaczęła marudzić, że laptopa nie chce się jej odpalać. To naprawdę aż taki wysiłek?
Oczywiście do wymiany nie doszło, bo nawet jeśli Dex nie przypadł mi do gustu, to nie mam zamiaru oddawać lalki, która dalej jest w pudełku za dwie padlinki. Byłoby fajnie gdyby ktoś chciał się na Lizzie wymienić, bo u mnie niestety same z defektami były, a ceny eah są teraz bardzo dobre. :c
Pominę moje sindy i monsterki, które kisną w pudle dla wygnanych i nikt nie chce ich przygarnąć.
Oczywiście do wymiany nie doszło, bo nawet jeśli Dex nie przypadł mi do gustu, to nie mam zamiaru oddawać lalki, która dalej jest w pudełku za dwie padlinki. Byłoby fajnie gdyby ktoś chciał się na Lizzie wymienić, bo u mnie niestety same z defektami były, a ceny eah są teraz bardzo dobre. :c
Pominę moje sindy i monsterki, które kisną w pudle dla wygnanych i nikt nie chce ich przygarnąć.
- Elka
- Posty: 629
- Rejestracja: 07 lis 2014, 12:47
- Lokalizacja: podkarpacie
- Kontakt:
Re: Niechciane
Ja nie mam takiego problemu, wszystkie moje lalki trafiają do takiego pudła tylko na chwilę, w oczekiwaniu na spa i nowy strój.
Kupuje naprawdę sporo lalek, a sprzedaję tylko nieliczne i to od wielkiego święta, a tych które gdzieś tam kiedyś sprzedałam żal mi do dziś.
Ktoś mnie kiedyś raz nawet zapytał "po co kupujesz te lalki, pewnie po to żeby sprzedać z zyskiem"... odpowiedziałam, że kupuje dla siebie i dla własnej przyjemności i największy zysk mam z tego Ja bo każda moja lala jest dla mnie bezcenna i jedyna
Kupuje naprawdę sporo lalek, a sprzedaję tylko nieliczne i to od wielkiego święta, a tych które gdzieś tam kiedyś sprzedałam żal mi do dziś.
Ktoś mnie kiedyś raz nawet zapytał "po co kupujesz te lalki, pewnie po to żeby sprzedać z zyskiem"... odpowiedziałam, że kupuje dla siebie i dla własnej przyjemności i największy zysk mam z tego Ja bo każda moja lala jest dla mnie bezcenna i jedyna
- Miranda
- Administrator
- Posty: 1676
- Rejestracja: 26 lip 2015, 13:07
- Kontakt:
Re: Niechciane
No takie przypadki, jak wyżej to patologia. Ale to jak zwykle - są ludzie i parapety.
Ale powiem Wam, że ja już nie czuję takiego problemu z nadmiarem. Jak czegoś nie używam, nie zaglądam, to sprzedaję, albo oddaję. Trudno było, ale się przemogłam.
W lalkach trzymam się zasady, że kupuję te, które mi się podobają, no i praktycznie żadnych trupków.
Ale powiem Wam, że ja już nie czuję takiego problemu z nadmiarem. Jak czegoś nie używam, nie zaglądam, to sprzedaję, albo oddaję. Trudno było, ale się przemogłam.
W lalkach trzymam się zasady, że kupuję te, które mi się podobają, no i praktycznie żadnych trupków.
- Elka
- Posty: 629
- Rejestracja: 07 lis 2014, 12:47
- Lokalizacja: podkarpacie
- Kontakt:
Re: Niechciane
Nie uważam siebie za patologa ani tym bardziej żebym była jakimś parapetem.Miranda pisze:No takie przypadki, jak wyżej to patologia. Ale to jak zwykle - są ludzie i parapety.
Zbieram lalki bo kocham lalki i kocham dawać starym przemielonym przez dzieci barbiochom nowe życie. Moje lalki są rekompensatą za moje niezbyt szczęśliwe dzieciństwo, są spełnieniem moich dziecięcych marzeń, a nie patologią.
- MajorMistakes
- Posty: 1399
- Rejestracja: 26 lis 2012, 05:48
- Kontakt:
Re: Niechciane
Mirandzie chyba chodziło o próby naciągnięcia, o których pisały Zgred i Evil...
Wisdom comes from experience. Experience is often a result of lack of wisdom.
http://offwithmyheadhead.blogspot.com/
http://offwithmyheadhead.blogspot.com/
- Miranda
- Administrator
- Posty: 1676
- Rejestracja: 26 lip 2015, 13:07
- Kontakt:
Re: Niechciane
Zgadza się.MajorMistakes pisze:Mirandzie chyba chodziło o próby naciągnięcia, o których pisały Zgred i Evil...
- Elka
- Posty: 629
- Rejestracja: 07 lis 2014, 12:47
- Lokalizacja: podkarpacie
- Kontakt:
Re: Niechciane
No to chyba że tak ale następnym razem dobrze by było zacytować do czego albo do kogo tyczy się myśl, tym bardziej, że wypowiedzi jest więcej i ktoś może coś nieopatrznie odebrać. Tak jak ja teraz.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 10 gości