Nieprzyzwoite pytanie: ile macie lalek?

Dział dla rozmów o tajnikach kolekcjonowania lalek.
Awatar użytkownika
Pink Flamingo
Posty: 1860
Rejestracja: 13 mar 2014, 17:49
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Nieprzyzwoite pytanie: ile macie lalek?

Post autor: Pink Flamingo »

Neytiri, dzięki za motywację do działania, cały czas myślałem o Twojej gromadce - superspektakularnej i pięknie "zooacznej", aż wreszcie znalazłem chwilę na urlopowym luzie, żeby wreszcie zrealizować ten ciekawy mini projekt - dziękuję, że zasiałaś w mojej głowie tę myśl, bo ubawiłem się przy tym świetnie :) :serducho: Tak, eklektyczny, ten przymiotnik dobrze opisuje mój gust i dążenie w lalkowym zbieractwie :) Teraz postanawiam sobie, że będę starał się nie dublować moldów, chyba, że będą to jakieś wyjątkowe wypusty w rodzaju jasnoskóra Desiree czy ciemnoskóra Superstar.

barbusia77, pamiętam, że przepadasz za barbiowatymi z lat 80, prawda? I zazdroszczę Ci spójności w kolekcjonowaniu. Na Tonnerkę ostrzę sobie zęby, ale biję się z myślami - pokazuj więcej swoich, może narobisz smaka ;)

lwico, Tobie zazdroszczę konsekwencji w nieprzejednanej miłości do Mattelowskich złotych czasów z Superstarkami i Tereskami, życzę Ci więcej Teresek, Christie, Ash, Kir i innych ciekawych okazów przyjaciółek Barbie, każdej po 50 :D

ingrid, domyślam się, że 8 lat zbierania owocuje pokaźną kolekcją - pokazałaś już sporo swoich perełek z serii DOTW, zachęcam do dalszych prezentacji :) I ogromnie podziwiam Twoją cierpliwość i postanowienie w kolekcjonowaniu niektórych egzemplarzy nrfb, ja nie mam cierpliwości, wszystko muszę obejrzeć z każdej strony, wymacać, wyoglądać, poobracać w dłoniach. Polecam Ci bardzo Silkstone, bo one zdecydowanie mają w sobie magię, zwłaszcza te z wcześniejszych niż artykułowane wydania. Niby sztywniary, ale jak ich nie ustawisz, tak wyglądają dostojnie, wyniośle, ale zarazem subtelnie i niesamowicie elegancko.

Awatar użytkownika
lwica
Posty: 1845
Rejestracja: 08 sty 2016, 20:03
Lokalizacja: Łomża
Kontakt:

Re: Nieprzyzwoite pytanie: ile macie lalek?

Post autor: lwica »

Neytiri bardzo dziękuję,tylko w mojej małej gablotce niewiele już się ich zmieści.

Pink Flamingo ślicznie dziękuję,ale Asha,Christie,Lea i Kira zostaną tylko te co są,tak aby mieć u siebie dany mold. Obecnie nastawiam się na zbieranie Barbie i Teresek raczej z lat 80-tych i starszych.I niebezpiecznie zakochałam się w lalkach Barbie z moldem Steffie.

Awatar użytkownika
Czarnab1
Posty: 1626
Rejestracja: 16 lut 2016, 01:55
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Nieprzyzwoite pytanie: ile macie lalek?

Post autor: Czarnab1 »

Pink Flamingo piękne masz lalki. Ślinię się do większości, zwłaszcza do silkstone i vintage. :serducho: :serducho: :serducho:

U mnie w gablocie mieszka obecnie 60 lalek. Z ważniejszych w kolekcji mam 28 lalek Barbie z lat 70-90 (w tym tygodniu dołączą jeszcze 3 ślicznotki Hollywood Hair, hula Hair i Sparkle Beach Christie oraz laleczka Kelly do mojej Barbie Shoppin' Fun). Mam jedną Barbie vintage replikę lalki z 1959 roku. Razem 12 lalek z serii black i Pink label. Jedna fashionistas curvy nr 26. Do kolekcji dołączyło też 2 kenów z lat 90. Z niemattelowskich mam jeszcze jedną pamelkę love wybawioną przeze mnie, ale w dobrym stanie.

Pozostałe lalki to Barbie fashionistas, księżniczki disney podarowane lub kupione w sh i po taniości na aukcjach do ćwiczeń z repaintem, dwa kloniki Top style i jedna mała dziewczynka niemarkowa. Fashionistas nie kolekcjonuję, ale przygarniam kiedy koleżanki mi przynoszą po swoich dzieciach. :)

Poza barbiową kolekcją mam też dużą lalkę porcelanową 60 cm niemarkową, której dałam na imię - Natalka. :serducho: Zdjęcie Natalki poniżej, bo jej jeszcze nie znacie.
Obrazek

W przyszłości chciałabym wzbogacić kolekcję o lalki silkstone i przynajmniej jedną Poppy Parker oraz zdobyć więcej brunetek i lalek egzotycznych, bo 98% moich Barbie superstar to blondynki. :D

Awatar użytkownika
ingrid
Posty: 1225
Rejestracja: 23 wrz 2015, 23:21
Kontakt:

Re: Nieprzyzwoite pytanie: ile macie lalek?

Post autor: ingrid »

Flamingo W usztywnianych lalkach właśnie bardzo sobie to cenię, że nie ważne, jak się je ustawi, to zachowują pewien rdzeń dostojności, umotywowaną pozę. Artykułowane lalki są świetne, dają wiele możliwości, ale to zależy kto w jakim celu zbiera. Ja lalkami raczej mało się bawię, zbieram je w dużej mierze, jak modele wystawowe, podobnie, jak ktoś skleja samoloty, ważne są szczegóły, jak najbardziej jakość i stabilność, ale niekoniecznie istotna jest dosłowność. Przy usztywnianych lalkach ogromnie ważne są dodatki, akcesoria, stojaki, ponieważ lalka robi za wdzięczącego się manekina. Artykułowane lalki, to lalki rzekłabym "ownerskie", które rzadziej związane są z ekspozycją. Czasami lalka NRFB jest tak ładnie wyeksponowana w pudełku, że szczerze żal mi się go otwierać, zresztą w obawie, że coś się popsuje, np. fabryczna fryzura bądź rozejdzie się jakiś szew w ubranku.

Nie mniej lubię sobie pomacać lalki, niektóre otwieram, ponieważ jakoś nie bardzo umiem się im oprzeć.

Monsterki otwieram właściwie niemal zawsze i te lalki pełnią u mnie podwójną funkcję, są zarazem do zabawy, jak i do ekspozycji, lubię ich plastyczność, trudno mi jest wyobrazić sobie Monsterki jako usztywniane, chociaż jak raz je ustawię, to zazwyczaj w tej pozie zostają na lata. Monsterki ciężko porównywać do klasycznych Barbie, Monsterki mają za bardzo rozbudowane charaktery i indywidualizm.

Czarna Natalka jest śliczna, taka inna lalka dla odmiany :)

Herma
Posty: 80
Rejestracja: 18 maja 2015, 22:39
Lokalizacja: łódź
Kontakt:

Re: Nieprzyzwoite pytanie: ile macie lalek?

Post autor: Herma »

Ja obecnie mam 13 lalek w kolekcji i plany na upolowanie kolejnych. Póki co jeszcze mnie nie przeraża taka ilość :-).

Awatar użytkownika
roroDolls
Posty: 595
Rejestracja: 19 cze 2016, 11:17
Lokalizacja: Krakow / Norwich
Kontakt:

Re: Nieprzyzwoite pytanie: ile macie lalek?

Post autor: roroDolls »

ja na razie doliczylam sie 80 lalek /kupionych do wakacji/90% trupki i okazje z ebaya anielskiego...mysle, ze 20-30 jeszcze kolejkuje /zaprawde sprawiedliwam/ - nie ma wiec jeszcze paniki ale troche mi sie rozpierzchly...

obowiazujaca kategoria sa szatynki, brunetki i tzw. etniczne... uwielbiam 'Leje', Krysie i Tereski i roznorodnosc jaka te moldy, wbrew pozorom, serwuja....
mam 'pare' superstarek - nieosiagalnych marzen z Pewexu
..no i pare monsterek wobec ktorych mam plany ae nei czas...Livki ktorym szkoda mi lep ukrecic, ehh...

Awatar użytkownika
Lunarh
Posty: 786
Rejestracja: 02 mar 2012, 20:24
Kontakt:

Re: Nieprzyzwoite pytanie: ile macie lalek?

Post autor: Lunarh »

Ja do niedawna miałam ponad 600 i to wcale nie były nie wiadomo jakie góry lalek. Przy dobrej organizacji, wszystko wygląda cacy i nikt nie cierpi. Dziwi mnie to nieustanne WOOOOOOOOOO, 100 lalek to taaaaaakkkk strasznie duuuużo!!! No.... zastanawiam się. Ludzie kupują każdą możliwą Fashionistkę, każdą nowość, i co?. nadal mają tylko 10-15 lalek? Oj, czuję, że czas policzyć lalki od nowa.

W ciągu roku zmniejszyłam kolekcje trzykrotnie i to tylko dlatego, że przeprowadzki dały mi w kość (i lalkom również). Teraz mam ok 230 (liczę wszystko- i lalki z podstawowej kolekcji i lalki, które przeznaczone są na sprzedaż).

Awatar użytkownika
roroDolls
Posty: 595
Rejestracja: 19 cze 2016, 11:17
Lokalizacja: Krakow / Norwich
Kontakt:

Re: Nieprzyzwoite pytanie: ile macie lalek?

Post autor: roroDolls »

Ja wlasnie mam na uwadze twoja 'przestroge' /za kazdym razem jak obmywam zdechla superstarke <3 oraz przy trzeciej hollywood nails:-P/ ale tez nie wiem co za halo wielkie... przeciez neikolekcjonuje gowienek z jajek niespodzianek tylko ratuje biedactwa za smieszne pieniadze...
Moze to kwestia pokolen a moze ceny nabywanych lalek...
/o kwestii inwestycji i kurzacych sie pudekach sie niewypowiem/

Awatar użytkownika
Lunarh
Posty: 786
Rejestracja: 02 mar 2012, 20:24
Kontakt:

Re: Nieprzyzwoite pytanie: ile macie lalek?

Post autor: Lunarh »

Pewnie, że chodzi o ceny. Gdybym kupowała Poppy Parker, albo inne Pullipy, to raczej bym nie doszła nawet do liczby dziesięciu lalek. Co innego, jak się kupuje koszami te zdechlaki, o których mówisz. Ja po jednym wypadzie na bazar potrafiłam wrócić z 20 lalkami :D Tak samo miałam farta do wyszukiwania mega okazji na ebay'u, i kupka rosła. Naprawdę, nie tak trudno obrosnąć.

Awatar użytkownika
barbusia77
Posty: 1892
Rejestracja: 25 wrz 2013, 11:20
Kontakt:

Re: Nieprzyzwoite pytanie: ile macie lalek?

Post autor: barbusia77 »

Narazie mam 10. Jest okres ze kupuje co mi wpadnie w oko, a potem zostaja tylko niektore ;) I nauczylam sie ze nie wraca sie do tych ktore kiedys uwielbialam, a potem poszly do ludzi.. skoro potrafilam sie z nimi rozstac znaczy ze nie sa warte miejsca w gablocie xD
<3

Awatar użytkownika
Guga
Posty: 13
Rejestracja: 11 cze 2016, 19:27
Kontakt:

Re: Nieprzyzwoite pytanie: ile macie lalek?

Post autor: Guga »

27 sztuk, w tym 22 Superstarki, 1 Stacey, 1 reprodukcja i 3 Joyce, a w drodze Poppy Parker :hurra:

Obrazek

Lisa1977
Posty: 20
Rejestracja: 27 gru 2016, 14:35
Kontakt:

Re: Nieprzyzwoite pytanie: ile macie lalek?

Post autor: Lisa1977 »

Moony pisze:
Saga pisze: Razem całe dumne 4 :impra:
...uważaj, tak to się zaczyna! Najpierw jedna, dwie, a potem nagle bum! 50! Znikąd! (prawie)
Jeśli masz już 4 lalki to wiedz, że coś się dzieje.
xD
Ha ha! to prawda! To idzie lawinowo. U mnie od dwóch miesięcy jazda bez trzymanki. Szaleństwo lalkowe i ubrankowe nabrało rumieńców :)
Ja już też przestałam ufać momentom, kiedy wydaje mi się, że "teraz to już jestem zadowolona z mojej kolekcji i czuję się spełniona". HA! A potem chciejstwo podkrada się z tyłu i cap gryzie mnie w sempiternę.

-- 2 lut 2017, o 13:36 --

Czas na moje podsumowanie :)
- 4 Kidz'n'Cats (Princess in Pink, Ariane, Lena, Julika)
- 3 Gotz (Asian Hannah, Clara, Emily)
- 3 Designafriends (blondynka, szatynka i ruda)
- 2 BFC Ink (Addison i skośnooka Yuko)
- 2 Maru & Friends (Maru i Savannah)
- 4 lalki a'la BJD ale do zabawy od chińskich sprzedawców na eBayu (e.g. moja ukochana Panda girl http://www.ebay.com/itm/-/221773218792)
- 3 Paola Reina 32cm i 2 wielkie Las Reinas (różowa Mei i Brujita)
- Berenguer chłopczyk Felix i dwie 50 cm Lots to Cuddle (biała dziewczynka i afroamerykański chłopczyk)
- 4 Hearts for Hearts (Mosi, Suryan, Rahel, Tipi)
- 5 Karito Kids (najukochańsze Lulu i Ling - tak, najbardziej lubię lalki ciemnoskóre i skośnookie :-) oraz Pita, Zoe, Gia
- 2 Ever After High (Cerise Hood w wersjach First Day at School oraz Legacy Day)
- Tonnerki: 2 Lizette, 3 Ellowynki
- Pullipki: Pink Romantic Alice i Cheshire Cat. Z Sepia Alice planuję się rozstać. "W drodze" lub w planach mam za to kilka kolejnych dyńkogłowych (Pullipkę, 2 Taśki, 2 Isule)

Po raz pierwszy sama uczciwie podliczyłam swój dobytek. Jest tego trochę! Ale każda lalka była wyczekana, wystarana, upolowana, każda ma jakąś garderobę, kocham je wszystkie!!!!!!!!

Awatar użytkownika
Saga
Posty: 365
Rejestracja: 09 paź 2015, 22:36
Kontakt:

Re: Nieprzyzwoite pytanie: ile macie lalek?

Post autor: Saga »

W sumie to mam mały update od stanu sprzed roku... choć zdecydowanie bez szału ^^

2x J-Doll (Avenue Kleber, Robson St.)
1x Piękny Pan Obitsu, chińskimi rączkami malowany
1x Dal custom
1x Yeolume custom

Razem pińć :D

Awatar użytkownika
Neytiri
Posty: 1285
Rejestracja: 07 wrz 2013, 14:41
Kontakt:

Re: Nieprzyzwoite pytanie: ile macie lalek?

Post autor: Neytiri »

Hah, to musi być miłe uczucie móc policzyć swoje lalki. Swojej kolekcji już chyba nie umiałabym podsumować, zbyt wiele postaci, zbyt wiele w częściach, kilka poza domem, żyją własnym życiem ;D
Mój amatorski Dollhouse, mały, ale cieszy :)
Instagram: neytiri_dollhouse

Awatar użytkownika
ingrid
Posty: 1225
Rejestracja: 23 wrz 2015, 23:21
Kontakt:

Re: Nieprzyzwoite pytanie: ile macie lalek?

Post autor: ingrid »

W pewnym sensie, to ja już dawno przestałam liczyć, nawet może i obawiam się troszkę tych lalkowych liczb........ Chociaż bywało, że sporo sprzedałam, głównie lalki, które przygarnęłam, odświeżyłam, pomogłam im nadać nowy ton i znaleźć dom, lub miałam takie, które trzymałam w pudełku, nacieszyłam się przez pudełko i uznałam, że ktoś może doceni ją lepiej. Bądź ktoś poszukiwać danego modelu i mimo, że miałam nieco trudności, aby się z lalką rozstać, to jednak czułam, że kogoś sentyment wobec niej jest bardzo silny, a ona, jak ma do mnie wrócić, to pewnie sobie wróci w swoim czasie.

Mawiają, że wszechświat nie lubi pustki, czy serce nie lubi pustki, takich powiedzeń jest zapewne sporo, ale coś w tym jest, że jak jest nieznośna pusta przestrzeń, to jakby jakaś siła dążyła, aby ją zapełnić, nasycić, chociaż przesyt to druga skrajność.

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości