Reroot kanekalonem
- Pokrzyva
- Posty: 245
- Rejestracja: 12 mar 2017, 12:58
- Kontakt:
Reroot kanekalonem
Witam,
jak już wcześniej pisałam - dopuściłam się pierwszego w życiu rerootu. Bałam się jak diabli, bo ''operowałam'' na docelowej lalce MTM, więc kupiłam inną Barbie z moldem Millie dla zapasowej głowy Na szczęście nie musiałam jej wykorzystywać, za pierwszym razem wszystko się pięknie udało Wiadomo, że jakieś tam błędy popełniłam, ale uważam, ze mogło wyjść zdecydowanie gorzej, a błędy to doświadczenie, więc..
Zaczynając od początku - szukałam włosków, no a chwilowo jestem człowiekiem przywiązanym do najpopularniejszego w Polsce portlu aukcyjnego. Jakoś trudno mi się odkleić (to głupie, wiem), więc szukałam głównie tam. I nie wiem, czy akurat teraz, czy w ogóle, ale poza kanekalonem to ja tam włosów syntetycznych nie znalazłam.... 99% kanekalonów to te karbowane wiechcie we wszystkich kolorach świata, ale znalazłam też aukcję, na której sprzedawano kanekalon silky-gładki. Mało kolorów, ale neutralny brąz był. Cena niska, więc zamówiłam dwie paczki.
Wrażenia:
Przede wszystkim w opakowaniu brąz wyglądał na O WIELE CIEMNIEJSZY. Załamałam się, jak go zobaczyłam, wyglądał jak czarny Ale po wyjęciu z folii stał się brązowy, magic. To baaardzo naturalny odcień, taki ludzki, ani rudawy, ani złoty, taki... jasno-średni brązowo-szary, troszeczkę wchodzący w oliwkowy, no chyba wiecie, o co mi chodzi Włosy w dotyku były BARDZO gładkie, delikatne i sypkie. Dokładnie takie, jak wyjątkowo zdrowe i zadbane ludzkie włosy, ale były też dość ciężkie. Pamiętajcie tylko, że ja nie mam porównania do innego rodzaju włosów i dlatego moja opinia może być trochę niemiarodajna. Długość jakieś 120-130 cm, dużo ich było. Radzę od razu przeciąć na pół, bo lubią się plątać, a są delikatne i cienkie i ciężko to potem ogarnąć bez ich popsucia
Na pełen, bardzo gęsty reroot Barbie (włosy do kostek, potem obcięłam za tyłek, żeby wyrównać) zużyłam jakieś 2/3, może 3/4 paczki (ale część włosów musiałam wywalić, bo je splątałam, więc raczej 2/3). Więc spokojnie jedno opakowanie starczy na Barbiowatą Roszpunkę, myślę, że na Monsterkę też, chociaż one mają większe głowy i jeszcze żadnej nie robiłam, pewności nie mam. Supełki wiązało się bardzo łatwo!
Teraz kika fotek włosów (zamazałam firmę, ale podam link do aukcji, chyba wolno?), w różnym świetle:
Włosami byłam zachwycona, teraz co do rerootu...
Jak tylko odebrałam z Poczty moją kandydatkę do zmiany fryzury, już wiedziałam, co mnie czeka - głowa była twarda jak granit. Muszę Wam powiedzieć, ze do tej pory o klejoglucie słyszałam tylko na forum, macałam wszystkie swoje Barbie i nawet Rudą z MTM i wszystkie miały miękkie głowy... jedne mniej, inne bardziej, więc się zastanawiałam, czy te z ciut twardszymi to już klej, czy nie. Jak pomacałam Millie od razu wiedziałam. Łeb jak kamień. Zaczełam się bac, czy w ogóle uda mi się zdjąć tę głowę bez wyrwania kotwicy, ale po długim dręczeniu jej suszarką zlazła.
Ujrzałam TO:
No nic... trzeba było zabrać się do pracy. Przepraszam, ale jestem po prostu jakaś ograniczona i zwyczajnie zapominam robić zdjęć na bieżąco, a na początku skubania wywalałam klej, zamiast go odkładać i pokazać na końcu, ile było - wpadłam na to gdzieś po dwóch godzinach roboty Tak czy inaczej kolejne pięć godzin przyniosło to:
Główka Millie jest jak na moje rootowana BARDZO gęsto - nie mam porównania do innych ''łysych'' lalek, ale wydaje mi się, że Ruda mtm ma o wiele rzadziej nadziurkowany łeb:
Dalej poszło metodycznie (pomijając, ze zapomniałam zrobić zdjęcia po skończonej robocie XD):
Po wrzątkowaniu (włosy się nie stopiły!) lala siedziała kilka godzin w naciśniętym na głowę kapeluszu, żeby ujarzmić sterczenie włosów na wszelkie strony:
gotowy efekt:
Pozdrawiam i mam nadzieję, ze wybaczycie mi nadmiar zdjęć XD A nóż-widelec komuś pomogą.
Ps. Ucięłam kotwicę, łeb się trzyma.
PS 2 - NIE ZŁAMAŁAM ŻADNEJ IGŁY I NIE ROZERWAŁAM ANI JEDNEJ DZIURKI, jestem zwycięzcą.
jak już wcześniej pisałam - dopuściłam się pierwszego w życiu rerootu. Bałam się jak diabli, bo ''operowałam'' na docelowej lalce MTM, więc kupiłam inną Barbie z moldem Millie dla zapasowej głowy Na szczęście nie musiałam jej wykorzystywać, za pierwszym razem wszystko się pięknie udało Wiadomo, że jakieś tam błędy popełniłam, ale uważam, ze mogło wyjść zdecydowanie gorzej, a błędy to doświadczenie, więc..
Zaczynając od początku - szukałam włosków, no a chwilowo jestem człowiekiem przywiązanym do najpopularniejszego w Polsce portlu aukcyjnego. Jakoś trudno mi się odkleić (to głupie, wiem), więc szukałam głównie tam. I nie wiem, czy akurat teraz, czy w ogóle, ale poza kanekalonem to ja tam włosów syntetycznych nie znalazłam.... 99% kanekalonów to te karbowane wiechcie we wszystkich kolorach świata, ale znalazłam też aukcję, na której sprzedawano kanekalon silky-gładki. Mało kolorów, ale neutralny brąz był. Cena niska, więc zamówiłam dwie paczki.
Wrażenia:
Przede wszystkim w opakowaniu brąz wyglądał na O WIELE CIEMNIEJSZY. Załamałam się, jak go zobaczyłam, wyglądał jak czarny Ale po wyjęciu z folii stał się brązowy, magic. To baaardzo naturalny odcień, taki ludzki, ani rudawy, ani złoty, taki... jasno-średni brązowo-szary, troszeczkę wchodzący w oliwkowy, no chyba wiecie, o co mi chodzi Włosy w dotyku były BARDZO gładkie, delikatne i sypkie. Dokładnie takie, jak wyjątkowo zdrowe i zadbane ludzkie włosy, ale były też dość ciężkie. Pamiętajcie tylko, że ja nie mam porównania do innego rodzaju włosów i dlatego moja opinia może być trochę niemiarodajna. Długość jakieś 120-130 cm, dużo ich było. Radzę od razu przeciąć na pół, bo lubią się plątać, a są delikatne i cienkie i ciężko to potem ogarnąć bez ich popsucia
Na pełen, bardzo gęsty reroot Barbie (włosy do kostek, potem obcięłam za tyłek, żeby wyrównać) zużyłam jakieś 2/3, może 3/4 paczki (ale część włosów musiałam wywalić, bo je splątałam, więc raczej 2/3). Więc spokojnie jedno opakowanie starczy na Barbiowatą Roszpunkę, myślę, że na Monsterkę też, chociaż one mają większe głowy i jeszcze żadnej nie robiłam, pewności nie mam. Supełki wiązało się bardzo łatwo!
Teraz kika fotek włosów (zamazałam firmę, ale podam link do aukcji, chyba wolno?), w różnym świetle:
Włosami byłam zachwycona, teraz co do rerootu...
Jak tylko odebrałam z Poczty moją kandydatkę do zmiany fryzury, już wiedziałam, co mnie czeka - głowa była twarda jak granit. Muszę Wam powiedzieć, ze do tej pory o klejoglucie słyszałam tylko na forum, macałam wszystkie swoje Barbie i nawet Rudą z MTM i wszystkie miały miękkie głowy... jedne mniej, inne bardziej, więc się zastanawiałam, czy te z ciut twardszymi to już klej, czy nie. Jak pomacałam Millie od razu wiedziałam. Łeb jak kamień. Zaczełam się bac, czy w ogóle uda mi się zdjąć tę głowę bez wyrwania kotwicy, ale po długim dręczeniu jej suszarką zlazła.
Ujrzałam TO:
No nic... trzeba było zabrać się do pracy. Przepraszam, ale jestem po prostu jakaś ograniczona i zwyczajnie zapominam robić zdjęć na bieżąco, a na początku skubania wywalałam klej, zamiast go odkładać i pokazać na końcu, ile było - wpadłam na to gdzieś po dwóch godzinach roboty Tak czy inaczej kolejne pięć godzin przyniosło to:
Główka Millie jest jak na moje rootowana BARDZO gęsto - nie mam porównania do innych ''łysych'' lalek, ale wydaje mi się, że Ruda mtm ma o wiele rzadziej nadziurkowany łeb:
Dalej poszło metodycznie (pomijając, ze zapomniałam zrobić zdjęcia po skończonej robocie XD):
Po wrzątkowaniu (włosy się nie stopiły!) lala siedziała kilka godzin w naciśniętym na głowę kapeluszu, żeby ujarzmić sterczenie włosów na wszelkie strony:
gotowy efekt:
Pozdrawiam i mam nadzieję, ze wybaczycie mi nadmiar zdjęć XD A nóż-widelec komuś pomogą.
Ps. Ucięłam kotwicę, łeb się trzyma.
PS 2 - NIE ZŁAMAŁAM ŻADNEJ IGŁY I NIE ROZERWAŁAM ANI JEDNEJ DZIURKI, jestem zwycięzcą.
Tu powinien być jakiś motywujący, głęboki tekst.
- Chupacabra
- Posty: 285
- Rejestracja: 16 lut 2012, 10:09
- Lokalizacja: Toruń
- Kontakt:
Re: Reroot kanekalonem
Bardzo udana operacja! Brawo brawo! Już pisałam, że kolorek jej bardzo pasuje. Powodzenia w następnych bojach!
Wolę patent z łbem w gorącej wodzie przed zdejmowaniem niż suszarkę nawet przy glucie nie miałam większego problemu.
Widzę, że nie oszczędzałaś na włoskach! Faktycznie gęsty reroot.
Dalej dłubię przy swoim pierwszym i daję mniej włosów na dziurkę bo zaczęłam się bać, że szopa wyjdzie.
Wolę patent z łbem w gorącej wodzie przed zdejmowaniem niż suszarkę nawet przy glucie nie miałam większego problemu.
Widzę, że nie oszczędzałaś na włoskach! Faktycznie gęsty reroot.
Dalej dłubię przy swoim pierwszym i daję mniej włosów na dziurkę bo zaczęłam się bać, że szopa wyjdzie.
http://wkolorowym.blogspot.com/ - Fotki fotki - 16.04
- Pokrzyva
- Posty: 245
- Rejestracja: 12 mar 2017, 12:58
- Kontakt:
Re: Reroot kanekalonem
A skąd masz włoski? Wiesz, ja kolejny też zrobię rzadszy, ale to chyba częsty błąd początkujących, ze walą za dużo włosów..
No i dziękuję
No i dziękuję
Tu powinien być jakiś motywujący, głęboki tekst.
- Chupacabra
- Posty: 285
- Rejestracja: 16 lut 2012, 10:09
- Lokalizacja: Toruń
- Kontakt:
Re: Reroot kanekalonem
A stąd http://greyhair.com.pl/pl/
Wiem, że mieli też konto na allegro, ale nigdy nic tam nie kupowałam, w sklepie mi wygodniej. Co producent to włosy inne. Na pewno wiem, że więcej nie kupię tych MERMAID, są najsztywniejsze i nie bardzo chcą się ładnie uklepywać, takie przykre doświadczenie przy klejeniu peruki.
Tak podobno jest, tak wyczytałam. XD
Wiem, że mieli też konto na allegro, ale nigdy nic tam nie kupowałam, w sklepie mi wygodniej. Co producent to włosy inne. Na pewno wiem, że więcej nie kupię tych MERMAID, są najsztywniejsze i nie bardzo chcą się ładnie uklepywać, takie przykre doświadczenie przy klejeniu peruki.
Tak podobno jest, tak wyczytałam. XD
http://wkolorowym.blogspot.com/ - Fotki fotki - 16.04
- reiha
- Posty: 4316
- Rejestracja: 30 sie 2012, 00:23
- Kontakt:
Re: Reroot kanekalonem
pasma z supełkami wyglądają na bardzo grube, ale skoro nie rozerwałaś żadnej dziurki, to znaczy, że nie używałaś wielkiej igły, to znaczy że w małą nie weszłoby aż tak grube pasmo, więc może to złudzenie (XD).
Ale z drugiej strony 2/3 paczki WOW, te które zamawiam są takich samych gabarytów i wystarczyły ze spooorym zapasem na wielkogłową everkę, a wkładałam pół złożone na pół.
Na głowie wyglądają ok, jak się włoży za dużo to odstają (nie powinny po wrzątkowaniu), lepiej włożyć mniej a najwyżej później dorobić nowe dziurki. Pasma które ostatnio wkładałam były bardzo cienkie (szczególnie że włosy są grubsze od tych prawdziwych lalkowych), trochę boję się żeby nie wypadły przy czesaniu, ale wystarczyły w zupełności, szczególnie że akurat miałam odpowiednia farbę akrylową żeby pomalować skalp i zamaskować ewentualne prześwity.
Nie trzeba przecinać na pół po rozpakowaniu, później dochodzi się do wprawy w rozdzielaniu i prostowaniu, straty są minimalne
Jak usuwałaś klej? Zeszło Ci jakąś dziką ilość godzin.
Miałam zrobić reroot lagoonie i ciągle nie mogę się za to zabrać (((((((((99999
Ale z drugiej strony 2/3 paczki WOW, te które zamawiam są takich samych gabarytów i wystarczyły ze spooorym zapasem na wielkogłową everkę, a wkładałam pół złożone na pół.
Na głowie wyglądają ok, jak się włoży za dużo to odstają (nie powinny po wrzątkowaniu), lepiej włożyć mniej a najwyżej później dorobić nowe dziurki. Pasma które ostatnio wkładałam były bardzo cienkie (szczególnie że włosy są grubsze od tych prawdziwych lalkowych), trochę boję się żeby nie wypadły przy czesaniu, ale wystarczyły w zupełności, szczególnie że akurat miałam odpowiednia farbę akrylową żeby pomalować skalp i zamaskować ewentualne prześwity.
Nie trzeba przecinać na pół po rozpakowaniu, później dochodzi się do wprawy w rozdzielaniu i prostowaniu, straty są minimalne
Jak usuwałaś klej? Zeszło Ci jakąś dziką ilość godzin.
naprawdę? mam teorię, że te bardziej pokarbowane są cieńsze, a mermaid wyglądają właśnie na takie te z grey hair są bardzo grube (mam i te karbowane i proste), za to american dream są fajne. Przydałby się wątek recenzujący włosy z konkretnych linków XD Ze zdjęciem, bo czasami kolor się różni od sklepowegoChupacabra pisze:A stąd http://greyhair.com.pl/pl/
Wiem, że mieli też konto na allegro, ale nigdy nic tam nie kupowałam, w sklepie mi wygodniej. Co producent to włosy inne. Na pewno wiem, że więcej nie kupię tych MERMAID, są najsztywniejsze i nie bardzo chcą się ładnie uklepywać, takie przykre doświadczenie przy klejeniu peruki.
Tak podobno jest, tak wyczytałam. XD
Miałam zrobić reroot lagoonie i ciągle nie mogę się za to zabrać (((((((((99999
- Neytiri
- Posty: 1285
- Rejestracja: 07 wrz 2013, 14:41
- Kontakt:
Re: Reroot kanekalonem
Efekty naprawdę bardzo udane jak na pierwszy reroot, szczególnie że już na początku trafiłaś na poważny przypadek klejgluta w głowie. Tak jak wspominałam w innym wątku, kolor bardzo fajnie dobrany. Sama od jakiegoś czasu miałam podobny pomysł na reroot, kusiło mnie żeby zrobić Barbie z brązowymi włosami, bo o dziwo jakoś mało ich jest
Co do pasemek do rerootu, to faktycznie troszkę grube, ale sama tak zrobiłam przy pierwszych rerootach i czasem wciąż popełniam ten sam błąd, wynika on właśnie z tego, że obawiamy się prześwitów. Bez obaw, lalka wcale nie potrzebuje tak dużo tych włosków, najważniejsze to wszycie większej ilości na czubek wzdłuż przedziałka, bo te pasa z samego czubka zasłaniają kluczowe prześwity. Wzdłuż linii włosów po bokach i od spodu wolę wszywać cieńsze pasemka, bo tam dziurki są gęsto usiane, więc reroot i tak wyjdzie całkiem gęsty.
Dzięki za cynk o tym kanekalonie z rodzaju silky, muszę wypróbować, po reroocie na lalce wygląda bardzo ładnie.
Powodzenia w dalszych projektach!
Co do pasemek do rerootu, to faktycznie troszkę grube, ale sama tak zrobiłam przy pierwszych rerootach i czasem wciąż popełniam ten sam błąd, wynika on właśnie z tego, że obawiamy się prześwitów. Bez obaw, lalka wcale nie potrzebuje tak dużo tych włosków, najważniejsze to wszycie większej ilości na czubek wzdłuż przedziałka, bo te pasa z samego czubka zasłaniają kluczowe prześwity. Wzdłuż linii włosów po bokach i od spodu wolę wszywać cieńsze pasemka, bo tam dziurki są gęsto usiane, więc reroot i tak wyjdzie całkiem gęsty.
Dzięki za cynk o tym kanekalonie z rodzaju silky, muszę wypróbować, po reroocie na lalce wygląda bardzo ładnie.
Powodzenia w dalszych projektach!
Mój amatorski Dollhouse, mały, ale cieszy
Instagram: neytiri_dollhouse
Instagram: neytiri_dollhouse
- Chupacabra
- Posty: 285
- Rejestracja: 16 lut 2012, 10:09
- Lokalizacja: Toruń
- Kontakt:
Re: Reroot kanekalonem
Mermaid są zupełnie inne niż grey hair, są mniej świecące, takie bardziej naturalne, ale sztywniejsze, sprawiają wrażenie jakby suchych. Ale mam tylko jedną paczkę może to też kwestia koloru bo wzięłam taki mieszany i niezbyt jestem zadowolona z tego efektu, przy reroocie, bo je wykorzystam,chyba będę rozdzielać jasne od ciemnych przy supłaniu. Nubian queen są fajne, ale już żadnych nie ma, może kiedyś wrócą, american dream też mam, bardzo fajne i jedną paczkę sensationnel, są podobne do american dream moze nawet cieńsze (albo to tylko wrażenie bo te, które mam są prawie białe i wydają się aż lekko przezroczyste, chcę nimi obdarzyć moją Raqulle)reiha pisze:pasma z supełkami wyglądają na bardzo grube, ale skoro nie rozerwałaś żadnej dziurki, to znaczy, że nie używałaś wielkiej igły, to znaczy że w małą nie weszłoby aż tak grube pasmo, więc może to złudzenie (XD).
Ale z drugiej strony 2/3 paczki WOW, te które zamawiam są takich samych gabarytów i wystarczyły ze spooorym zapasem na wielkogłową everkę, a wkładałam pół złożone na pół.
Na głowie wyglądają ok, jak się włoży za dużo to odstają (nie powinny po wrzątkowaniu), lepiej włożyć mniej a najwyżej później dorobić nowe dziurki. Pasma które ostatnio wkładałam były bardzo cienkie (szczególnie że włosy są grubsze od tych prawdziwych lalkowych), trochę boję się żeby nie wypadły przy czesaniu, ale wystarczyły w zupełności, szczególnie że akurat miałam odpowiednia farbę akrylową żeby pomalować skalp i zamaskować ewentualne prześwity.
Nie trzeba przecinać na pół po rozpakowaniu, później dochodzi się do wprawy w rozdzielaniu i prostowaniu, straty są minimalne
Jak usuwałaś klej? Zeszło Ci jakąś dziką ilość godzin.
naprawdę? mam teorię, że te bardziej pokarbowane są cieńsze, a mermaid wyglądają właśnie na takie te z grey hair są bardzo grube (mam i te karbowane i proste), za to american dream są fajne. Przydałby się wątek recenzujący włosy z konkretnych linków XD Ze zdjęciem, bo czasami kolor się różni od sklepowegoChupacabra pisze:A stąd http://greyhair.com.pl/pl/
Wiem, że mieli też konto na allegro, ale nigdy nic tam nie kupowałam, w sklepie mi wygodniej. Co producent to włosy inne. Na pewno wiem, że więcej nie kupię tych MERMAID, są najsztywniejsze i nie bardzo chcą się ładnie uklepywać, takie przykre doświadczenie przy klejeniu peruki.
Tak podobno jest, tak wyczytałam. XD
Miałam zrobić reroot lagoonie i ciągle nie mogę się za to zabrać (((((((((99999
Jak będę pstrykać jakieś fotki to mogę wrzucić te kolory, które mam, na jednym się nieco przejechałam, myślałam ze to bordo z dodatkiem czarnego, a tam bordo i czerni jest po równo, takie grube pasma.
http://wkolorowym.blogspot.com/ - Fotki fotki - 16.04
- reiha
- Posty: 4316
- Rejestracja: 30 sie 2012, 00:23
- Kontakt:
Re: Reroot kanekalonem
nie próbowałam nigdy moczyć włosów przez kilka dni w płynie do płukania tkanin, ale pomarańczowa odżywka z biedronki (be beauty?) ładnie je zmiękcza. (to znaczy dalej nie są idealne, ale jest poprawa) (używałam jej na oryginalnych włosach lalek i jakby trochę je wygładziła, albo to moje urojenie)
Grey hair muszę matować pudrem dla niemowląt, żeby nie były takie błyszczące, ale trochę się boję, że zaczną śmierdzieć z czasem (((99 Wydaje mi się, że mam któreś sensationnel, ale nie wiem które może te same co Ty? to był platynowy blond? Szkoda, że wyrzucam opakowania.
Bez sensu, że tak pomieszali to bordo w ogóle trochę miałam nadzieję, że fioletowy w czerń (albo odwrotnie, nie pamiętam jak to było opisane), będzie kolorem, który raz wygląda na czarny, raz na fioletowy, w zależności od światła (nie jakieś super holo, tylko po prostu ciemny fiolet/niepełny czarny), ale niee, to pasemka U Catty Noir wygląda trochę jak odrosty XD Ale chciałam zwykły fiolet, wtedy go nie było, nie wiem czy teraz nie zrobić właściwego rerootu drugiej.
Grey hair muszę matować pudrem dla niemowląt, żeby nie były takie błyszczące, ale trochę się boję, że zaczną śmierdzieć z czasem (((99 Wydaje mi się, że mam któreś sensationnel, ale nie wiem które może te same co Ty? to był platynowy blond? Szkoda, że wyrzucam opakowania.
Bez sensu, że tak pomieszali to bordo w ogóle trochę miałam nadzieję, że fioletowy w czerń (albo odwrotnie, nie pamiętam jak to było opisane), będzie kolorem, który raz wygląda na czarny, raz na fioletowy, w zależności od światła (nie jakieś super holo, tylko po prostu ciemny fiolet/niepełny czarny), ale niee, to pasemka U Catty Noir wygląda trochę jak odrosty XD Ale chciałam zwykły fiolet, wtedy go nie było, nie wiem czy teraz nie zrobić właściwego rerootu drugiej.
- Chupacabra
- Posty: 285
- Rejestracja: 16 lut 2012, 10:09
- Lokalizacja: Toruń
- Kontakt:
Re: Reroot kanekalonem
Ten kolor który mam to srebrny blond, taki prawie biały, lekko srebrzysty... siwy trochę no co tu kryć. XD
O, to dobrze że mówisz bo też o nim myślałam, na zdjęciach wyglądał na ciemny fiolet, szczególnie, że brąz w czerń jest mega ciemnym głębokim brązem, który odbija światło na brązowo. Bez sensu...
Można gdzieś zobaczyć te Catty z odrostami?
O, to dobrze że mówisz bo też o nim myślałam, na zdjęciach wyglądał na ciemny fiolet, szczególnie, że brąz w czerń jest mega ciemnym głębokim brązem, który odbija światło na brązowo. Bez sensu...
Można gdzieś zobaczyć te Catty z odrostami?
http://wkolorowym.blogspot.com/ - Fotki fotki - 16.04
- reiha
- Posty: 4316
- Rejestracja: 30 sie 2012, 00:23
- Kontakt:
Re: Reroot kanekalonem
Untitled by reiha., on Flickr
przy lepszym świetle widać że to pasemka.
Untitled by reiha., on Flickr
mam jeszcze szary, który teraz nie jest już dostępny, który okazał się być białym/srebrzystym wymieszanym z czarnym... Miałam go dać Lagoonie, podzielę się zdjęciami jak już uda mi się zebrać w sobie :p
przy lepszym świetle widać że to pasemka.
Untitled by reiha., on Flickr
mam jeszcze szary, który teraz nie jest już dostępny, który okazał się być białym/srebrzystym wymieszanym z czarnym... Miałam go dać Lagoonie, podzielę się zdjęciami jak już uda mi się zebrać w sobie :p
- Pokrzyva
- Posty: 245
- Rejestracja: 12 mar 2017, 12:58
- Kontakt:
Re: Reroot kanekalonem
O kurczę, dziękuję za odpowiedzi
Tak sądziłam, że te pasemka są za grube, ale zanim zaczęłam reroot to już czytałam o tym, ze zwykle początkujący dają za dużo włosów i naprawdę starałam się dawać mało - wydaje mi się, ze to tez kwestia zdjęcia, bo zrobiłam zbliżenie na supełki, dam zdjęcie jak wyglądało ''grubsze'' (ze środka) pasemko w stosunku do dłoni i do igły. Igła była zwykła, z małym uszkiem, nie żadna tapicerska, ledwo wyższa od łba lalki Wygląda na to, ze na przyszłosć będe dawać JESZCZE mniej, no ale człowiek się uczy na błędach, nie..
jeszcze raz dziękuję <3
A tu niezużyte pasemko z igłą na ręce:
Wiadomo, ze nie wszystkie pasma były idealnie tej samej grubości, bo różnie się człowiekowi nabierze... Postaram się, zeby kolejny reroot był mniej puchaty XD
Tak sądziłam, że te pasemka są za grube, ale zanim zaczęłam reroot to już czytałam o tym, ze zwykle początkujący dają za dużo włosów i naprawdę starałam się dawać mało - wydaje mi się, ze to tez kwestia zdjęcia, bo zrobiłam zbliżenie na supełki, dam zdjęcie jak wyglądało ''grubsze'' (ze środka) pasemko w stosunku do dłoni i do igły. Igła była zwykła, z małym uszkiem, nie żadna tapicerska, ledwo wyższa od łba lalki Wygląda na to, ze na przyszłosć będe dawać JESZCZE mniej, no ale człowiek się uczy na błędach, nie..
jeszcze raz dziękuję <3
A tu niezużyte pasemko z igłą na ręce:
Wiadomo, ze nie wszystkie pasma były idealnie tej samej grubości, bo różnie się człowiekowi nabierze... Postaram się, zeby kolejny reroot był mniej puchaty XD
Tu powinien być jakiś motywujący, głęboki tekst.
- Neytiri
- Posty: 1285
- Rejestracja: 07 wrz 2013, 14:41
- Kontakt:
Re: Reroot kanekalonem
Moim zdaniem to pasemko na ostatnim zdjęciu jest odpowiedniej grubości. I reroot właśnie wcale nie wyszedł Ci puchaty, objętość włosów dla tej Barbie jest odpowiednia.
Mój amatorski Dollhouse, mały, ale cieszy
Instagram: neytiri_dollhouse
Instagram: neytiri_dollhouse
- Annorelka
- Posty: 1195
- Rejestracja: 03 sie 2013, 15:30
- Lokalizacja: Toruń
- Kontakt:
Re: Reroot kanekalonem
Jak dla mnie świetny i wow, nie wiedziałam,z ę tych włosów aż tyle schodzi, paczka wydaje się ogromna, a większość zeszła na lalkę. Ślicznie wygląda z brązowymi włosami i piegami. Myślę, ze Barbie z lalek Made to Move ma najładniej namalowane oczy.
- Pokrzyva
- Posty: 245
- Rejestracja: 12 mar 2017, 12:58
- Kontakt:
Re: Reroot kanekalonem
Jak na moje mogłam jednak odrobinkę mniej ich zrobić, no ale jak mówiłam - doświadczenie Dziękuję za miłe słowa
Annorelko, może i zeszło 2/3 paczki, ale paczka była bardzo tania, więc nie rozpaczam Poza tym część mi się splątała, a część ucięłam po reroocie....
Annorelko, może i zeszło 2/3 paczki, ale paczka była bardzo tania, więc nie rozpaczam Poza tym część mi się splątała, a część ucięłam po reroocie....
Tu powinien być jakiś motywujący, głęboki tekst.
-
- Posty: 832
- Rejestracja: 13 maja 2014, 18:30
- Kontakt:
Re: Reroot kanekalonem
Super wyszedł ten reroot, aż sama nabrałam odwagi, nie wiem tylko gdzie kupić igłę odpowiednią? Ogólnie nie mam zdolności manualnych ( umiem tylko zrobić "nic z czegoś" ) -potrzebna mi dobra igła.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości