Repainty Ani.

[Kamelia]

Każda jedna z Twoich prac jest świetna.

[Ania I.]

E, do świetności im daleko, ale cały czas sprawia mi to radochę. Zdaję sobie sprawę, że do ideału mi daleko, przez te kilka lat pracy nad lalkami nabrałam niesamowitej pokory do swojej pracy. Myślałam, że jestem dobra (lol...), ale tak nie jest, więc staram się cały czas doskonalić swój warsztat.
Staram się i chcę, żeby każda z moich prac była wyjątkowa, jak dzieci dla których je robię.
Ostatnio robiłam lalkę ze stomią i workiem stomijnym, wyszło całkiem fajnie, bo udało mi się sprawić, że worek jest odpinany od "stomii", zrobiłam też lalkę z Zespołem Retta (tzw. "Milczące Anioły") - tutaj zrobiłam hybrydę ciała MH z główką Bratz, i cały czas jakieś robię - zrobiłam już 8-9 lalek z rozszczepami, kilka na wózkach, teraz będę robić z chodzikiem, po chemii i z różnymi innymi wadami, więc na pewno pokażę efekty, tylko chcę uzbierać ich dużo, żeby zrobić jedną dużą sesję, więc teraz tylko kilka zdjęć ostatnich prac.


http://imgie.pl/image/41Ohd
http://imgie.pl/image/41Ja5
http://imgie.pl/image/41mQn
http://imgie.pl/image/41fTM
http://imgie.pl/image/41H41
http://imgie.pl/image/41vcP
http://imgie.pl/image/418uE
http://imgie.pl/image/41a5B

Dobra, już dzisiaj nie spamuję. ))

[Kamelia]

Dwa linki nie działają, a szkoda. A może dałoby się wstawiać zdjęcia bezpośrednio tu?

Lalki po Twoim repaincie są cudowne. Takie delikatne. Ogromnie mi się podobają.

A że jeszcze pomagają Dzieciom, tym bardziej są wyjątkowe. Jak dobrze, że są tacy Ludzie, jak Ty.

[Ania I.]

Już poprawiłam - powinny działać - mam nadzieję. Muszę nauczyć się wrzucać zdjęcia bezpośrednio tutaj...
Dziękuję za miłe słowa. Przez to, że troszkę zadzierałam nosa tutaj kilka lat temu, bałam się cokolwiek wrzucać regularnie, bo chyba nie byłam / nie jestem tutaj zbyt lubiana.

[Ania I.]

Wczoraj zrobiłam pierwszy prototyp chodzika - wiecie, ogarniałam temat. Z reguły zawsze robię od jednego do kilku takich testowych rzeczy i sprawdzam, jak się zachowują, itp. Dzisiaj robiłam konkretny chodzik, tylko jeszcze bardziej go udoskonalając. Powiem Wam, że tak mi się podoba, wyszło dokładnie tak, jak zaplanowałam!
W ogóle długoooo (bo od dawna wiedziałam o prośbie zrobienia lalki dla chłopca z chodzikiem) zastanawiałam się JAK zrobić ten chodzik, aby był w miarę stabilny, funkcjonalny i nie rozleciał się po kilku minutach zabawy... Zrobiłam jeden prototyp z patyczków, ale był o podobnej konstrukcji wózków inwalidzkich, które robię, więc średnio. Wymyśliłam też chodzik z elastycznych przewodów, ale też nie było to, co chciałam...Z pomocą przyszła grupa na FB! Dostałam cynk, aby może spróbować słomek i to był strzał w dziesiątkę - do środka słomek wsadziłam drucik, bardzo elastyczny, ale nie za gruby, ani nie za cienki. Doskonale mogłam wyginać słomeczki, a te pozostawały w tym miejscu w którym je wygięłam. Troszkę różnych farb, gorącego kleju, czarnej pianki, kółek od resorków i voila!

[Ania I.]

https://www.facebook.com/pg/ignatowrepa ... 8563343704

Kochani, chciałam Was nieśmiało zaprosić do albumu w którym zamieściłam prawie setkę zdjęć z sesji 22 lalek dla niepełnosprawnych dzieciaków.
Po prawie dwóch miesiącach pracy skończyłam, ale już podwijam rękawy, bo lista próśb od Rodziców powoli dobiega do 20'tki kolejnych lalek.

[Nagualini]

Robisz fantastyczne rzeczy! Zarówno w sensie artystycznym, jak społecznym. Nie przepadam za Bratz w oryginalnym malunku, ale Twoje repainty całkowicie je odmieniają. Te lalki są takie różnorodne i autentyczne, nieidealne, a jednak pełne energii i radości... No i trafiają tam, gdzie są najbardziej potrzebne - super!

[Ania I.]

Dziękuję bardzo!