Farbowanie włosów lalek
- Cola342
- Posty: 35
- Rejestracja: 02 gru 2012, 21:42
- Kontakt:
Re: Farbowanie włosów lalek
Ja farbowałam włosy kredą bambino . Namoczyłam kredkę we wodzie i kolorowałaam włosy.Nie wiem czy działa na ciemnych włosach , testowałam na jasnych.
- Mono
- Posty: 1954
- Rejestracja: 27 gru 2011, 15:43
- Kontakt:
Re: Farbowanie włosów lalek
Barwniki do tkanin nie łapią lalkowych włosów. Próbowałam zafarbować włosy Wild, ale nie wyszło nic prócz niebieskiej poświaty w blond włosach.Porcelina pisze:Mam mały kłopot z pewną peruką, jej kolor jest fatalny, jest biała, przetykana szarymi pasmami- do niczego mi nie pasuje, ale za to fason mój ulubiony. Myślałam o barwnikach do tkanin ale boję się że podczas gotowania włosy się po stapiają. Ma ktoś może doświadczenie w farbowaniu tworzyw sztucznych? Może są jakieś barwniki które by dały radę?
- Lunatyczka
- Posty: 434
- Rejestracja: 04 gru 2013, 14:12
- Lokalizacja: Piła
- Kontakt:
Re: Farbowanie włosów lalek
Pozwolę sobie odświeżyć wątek, bowiem, pełna nadziei, przeprowadziłam drobny research i jeszcze drobniejszy eksperyment. Wynikło z tego, co następuje:
Porzućcie wszelką nadzieję wy, którzy chcecie oszczędzić sobie i lalce rerootu: właściciele peruk oraz znawcy tematu na różnych forach urodowych piszą, że włosów sztucznych nie da się niczym trwale zafarbować!
Można natomiast nietrwale - farbkami (do pierwszego mycia), bibułą (do kilku myć) i czasem farbą do tkanin (ruletka - kolor złapie, albo nie).
Zasmuciło mnie to, bo się boję rerootu, więc pomyślałam o przypadkach, kiedy przy odszczurzaniu lalek kolekcjonerzy skarżyli się, że włosy ich podopiecznych potraktowano markerem i nijak nie mogą się tego pozbyć. Wzięłam więc moją blond Glitzy Girl (sparkle-girlz-t769.html#p48785), nie mając nic do stracenia - albo i tak w przyszłości dostanie nowe włosy, albo zyska pożądany kolor - i zamalowałam jej pasemko markerem do płyt. Efekt wizualnie był zadowalający - pasmo zrobiło się czarne, z ładnym, charakterystycznym dla tychże markerów, miedzianym połyskiem, ale:
- może to wina markera, może włosów, ale pasemko nawet po wyschnięciu brudzi trochę paluchy przy pocieraniu;
- ten barwnik zatem też nie jest trwały, co wyklucza bardziej karkołomnie manipulacje fryzjerskie;
- na zabieg trzeba poświęcić sporo markera;
ale poza tym bez wad
Reasumując - jedyną możliwością trwałej zmiany koloru sztucznych włosów jest zdobycie nowych sztucznych włosów w tym kolorze
Porzućcie wszelką nadzieję wy, którzy chcecie oszczędzić sobie i lalce rerootu: właściciele peruk oraz znawcy tematu na różnych forach urodowych piszą, że włosów sztucznych nie da się niczym trwale zafarbować!
Można natomiast nietrwale - farbkami (do pierwszego mycia), bibułą (do kilku myć) i czasem farbą do tkanin (ruletka - kolor złapie, albo nie).
Zasmuciło mnie to, bo się boję rerootu, więc pomyślałam o przypadkach, kiedy przy odszczurzaniu lalek kolekcjonerzy skarżyli się, że włosy ich podopiecznych potraktowano markerem i nijak nie mogą się tego pozbyć. Wzięłam więc moją blond Glitzy Girl (sparkle-girlz-t769.html#p48785), nie mając nic do stracenia - albo i tak w przyszłości dostanie nowe włosy, albo zyska pożądany kolor - i zamalowałam jej pasemko markerem do płyt. Efekt wizualnie był zadowalający - pasmo zrobiło się czarne, z ładnym, charakterystycznym dla tychże markerów, miedzianym połyskiem, ale:
- może to wina markera, może włosów, ale pasemko nawet po wyschnięciu brudzi trochę paluchy przy pocieraniu;
- ten barwnik zatem też nie jest trwały, co wyklucza bardziej karkołomnie manipulacje fryzjerskie;
- na zabieg trzeba poświęcić sporo markera;
ale poza tym bez wad
Reasumując - jedyną możliwością trwałej zmiany koloru sztucznych włosów jest zdobycie nowych sztucznych włosów w tym kolorze
Żyj szybko. Kochaj mocno. Umrzyj młodo. Zostaw po sobie dobrze wyglądające zwłoki.
http://akwarelove.blogspot.com/ - blogasek
http://lunatyczka.soup.io/ - tumblr dla hipsterów
http://akwarelove.blogspot.com/ - blogasek
http://lunatyczka.soup.io/ - tumblr dla hipsterów
- reiha
- Posty: 4316
- Rejestracja: 30 sie 2012, 00:23
- Kontakt:
Re: Farbowanie włosów lalek
Przypomniałaś mi, że niedawno trafiłam na śliczną Lagoonę z pomalowanymi na niebiesko włosami. Efekt jest genialny. Właścicielka w którymś miejscu napisała, że malowała je dwa razy "RIT dye". http://www.ritdye.com/? Nie wiem czy efekt jest trwały, ale później kręciła włosy na wrzątku, a dalej są niebieskie. I nie wiem, czy istnieje jakiś polski odpowiednik, bo nie mam czasu robić riserczu
lagoona3 by Kittytoes, on Flickr
candy monsters by Kittytoes, on Flickr
lagoona nude by Kittytoes, on Flickr
Bajeczna
lagoona3 by Kittytoes, on Flickr
candy monsters by Kittytoes, on Flickr
lagoona nude by Kittytoes, on Flickr
Bajeczna
- Kiryuu
- Posty: 163
- Rejestracja: 14 lut 2012, 16:37
- Kontakt:
Re: Farbowanie włosów lalek
białe/jasne peruki do cosplayu farbuje się tuszem z markerów sharpie (?) albo ich odpowiednikami.. może by podziałało? ;3;
- Lunatyczka
- Posty: 434
- Rejestracja: 04 gru 2013, 14:12
- Lokalizacja: Piła
- Kontakt:
Re: Farbowanie włosów lalek
O, czyli to jednak regularny proceder? W takim razie myślę, że markery możemy spokojnie zaliczyć jako jedną z metod farbowania, no ale nie tak trwałego, jak byśmy sobie zapewne życzyli...Kiryuu pisze:białe/jasne peruki do cosplayu farbuje się tuszem z markerów sharpie (?) albo ich odpowiednikami.. może by podziałało? ;3;
No i - czego zapomniałam dopisać do wad tej metody - markery, nie czarujmy się, śmierdzą
Ej, dobre to jest!reiha pisze:Przypomniałaś mi, że niedawno trafiłam na śliczną Lagoonę z pomalowanymi na niebiesko włosami. Efekt jest genialny. Właścicielka w którymś miejscu napisała, że malowała je dwa razy "RIT dye". http://www.ritdye.com/? Nie wiem czy efekt jest trwały, ale później kręciła włosy na wrzątku, a dalej są niebieskie. I nie wiem, czy istnieje jakiś polski odpowiednik, bo nie mam czasu robić riserczu
Porozglądałam się trochę, polskich odpowiedników nie dostrzegłam, ale łyżworolkarze (sic!) stosują te farby do barwienia swoich sprzętów i bardzo sobie je chwalą, na przykład tutaj: http://rollacje.blogspot.com/2013/03/ma ... t-dye.html
Metoda wypróbowana przez pana autora powyższego bloga niestety wymagała 10-15minutowego gotowania w barwniku, co nie jest zbyt dobrą metodą w przypadku sztucznych włosówfarba Rit Dye (...) ma przewagę nad farbami z puszki. Otóż wżera się ona w plastik, co przekłada się na trwałość koloru oraz estetykę pomalowanych części po ich dłuższym użytkowaniu.
Niestety farby nie są dostępne w Polsce, ale można kupić je na eBay, a koszt nie powinien przekroczyć 35 zł z przesyłką.
Ale! na stronie producenta możemy przeczytać, że jego superfarby barwią nie tylko plastik, ale również tkaniny, drewno, papier, i co tylko, jeśli umiemy z nimi postępować (http://www.ritdye.com/dyeing-techniques) a techniki farbowania są różniaste: http://www.ritdye.com/dyeing-techniques
Średnio umiem w angielski, ale z tego, co zrozumiałam, jedną z metod jest rozpuszczenie barwnika w gorącej wodzie i parokrotne zanurzanie w nim tego, co tam sobie chcemy zafarbować - zdaje się, że takie traktowanie sztuczne włosy powinny znieść...
Poza tym w sprzedaży mają tam też barwniki w płynie, którymi prawdopodobnie daje się malować jak farbami, i którymi prawdopodobnie została potraktowana wyżej wymieniona Lagoona.
Czyli jest jakaś nadzieja!
Żyj szybko. Kochaj mocno. Umrzyj młodo. Zostaw po sobie dobrze wyglądające zwłoki.
http://akwarelove.blogspot.com/ - blogasek
http://lunatyczka.soup.io/ - tumblr dla hipsterów
http://akwarelove.blogspot.com/ - blogasek
http://lunatyczka.soup.io/ - tumblr dla hipsterów
- dollbby
- Posty: 2001
- Rejestracja: 27 gru 2011, 18:54
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:
Re: Farbowanie włosów lalek
co do farby dla ludzi to mo ze warto spróbowac... pracuje w salonie i przy rarbowaniu, byle dotknięcie fotela, czy ubrania a fabra jest nie do zmycia.
- Lunatyczka
- Posty: 434
- Rejestracja: 04 gru 2013, 14:12
- Lokalizacja: Piła
- Kontakt:
Re: Farbowanie włosów lalek
Nie ma takiej opcji, na Wizażu gadajo, że ludzkie farby otwierają łuski prawdziwych włosów, czy coś w ten deseń, w każdym razie to otwieranie jest kluczowe, bo tak farba przenika do włosowego rdzenia. A sztuczne włosy się nie chcą otwierać przed farbą
Żyj szybko. Kochaj mocno. Umrzyj młodo. Zostaw po sobie dobrze wyglądające zwłoki.
http://akwarelove.blogspot.com/ - blogasek
http://lunatyczka.soup.io/ - tumblr dla hipsterów
http://akwarelove.blogspot.com/ - blogasek
http://lunatyczka.soup.io/ - tumblr dla hipsterów
- Grażyna
- Posty: 1297
- Rejestracja: 04 mar 2012, 20:38
- Kontakt:
Re: Farbowanie włosów lalek
Nie radziłabym. Dawno temu robiłam taki eksperyment - farba bardzo ładnie zafarbowała gumę na głowie (no wiecie, tę między włosami), a same włosy pozostały niezmienione.dollbby pisze:co do farby dla ludzi to mo ze warto spróbowac... pracuje w salonie i przy rarbowaniu, byle dotknięcie fotela, czy ubrania a fabra jest nie do zmycia.
Chociaż to może zależy od rodzaju włosa? Może nylon reaguje inaczej niż kanekalon czy saran?
- ayaaida
- Posty: 147
- Rejestracja: 19 kwie 2013, 15:04
- Lokalizacja: Katowice
- Kontakt:
Re: Farbowanie włosów lalek
Ee, chyba nie... Sztucznego chyba nie da się zafarbować "ludzkimi metodami". Ja ostatnio próbowałam potraktować wiga dla Pullipa właśnie ludzką farbą taką do 6 myć, trzymałam to na wigu z godzinę (wg ulotki pół godziny, max 40 min dla bardziej intensywnego efektu), no i podczas ostatniego kroku, jakim było oczywiście płukanie włosów, ich kolor w 5 sekund wrócił do pierwotnego... A próbowałam przefarbować blond na śliwkowy fiolet.Grażyna pisze: Chociaż to może zależy od rodzaju włosa? Może nylon reaguje inaczej niż kanekalon czy saran?
- dollbby
- Posty: 2001
- Rejestracja: 27 gru 2011, 18:54
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:
Re: Farbowanie włosów lalek
to nie wiem.. przecierz blaty fryzjerskie i fotele tez nie mają możliwości żeby ich łuska się otwarła... są tworzywami sztucznymi a się zabarwiają? Pisaki potrafią odbarwić włosy a farba nie... musze aż spróbować
- marshalka
- Posty: 515
- Rejestracja: 29 gru 2011, 14:43
- Lokalizacja: Pomorze
- Kontakt:
Re: Farbowanie włosów lalek
Ja stosuję te farby z allegro w proszku do farbowania ludzkich ubrań i nawet po przepłukaniu octem przy kolejnym praniu wypłukuje się barwnik. Za 3 praniem dopiero nic nie puszcza, ja bym się bała farbować lalkowe ubrania. Może z włosami jest inaczej, jak wrócą moje Fashionistki z wystawy, to poświęcę jedną na tutorial.
- Rudy Królik
- Posty: 514
- Rejestracja: 06 mar 2013, 13:54
- Lokalizacja: Elbląg
- Kontakt:
Re: Farbowanie włosów lalek
Ja od dawna farbuję lalkowe ubranka i uważam to za frajdęmarshalka pisze: ja bym się bała farbować lalkowe ubrania
Np ta kiecka:
to ufarbowana kreacja "Sassy na balu"
Mojej Donnie ktoś ufarbował włosy na rudo:
Niestety razem z twarzą, ale pomimo moczenia farba z włosów nie zlazła. Dobre i tyle....
- Lunatyczka
- Posty: 434
- Rejestracja: 04 gru 2013, 14:12
- Lokalizacja: Piła
- Kontakt:
Re: Farbowanie włosów lalek
Wygląda to na jeden z tych przypadków, kiedy to barwnik do tkanin chwyciłRudy Królik pisze:Mojej Donnie ktoś ufarbował włosy na rudo
Żyj szybko. Kochaj mocno. Umrzyj młodo. Zostaw po sobie dobrze wyglądające zwłoki.
http://akwarelove.blogspot.com/ - blogasek
http://lunatyczka.soup.io/ - tumblr dla hipsterów
http://akwarelove.blogspot.com/ - blogasek
http://lunatyczka.soup.io/ - tumblr dla hipsterów
- Leela
- Posty: 473
- Rejestracja: 21 maja 2012, 21:17
- Kontakt:
Re: Farbowanie włosów lalek
Skoro znowu wypłynął ten wątek farbowania - myślę, że w drugim wpisie w wątku Alrunia napisała wszystko.
Ja próbowałam farb do tkanin i włosy owszem, zafarbowały, ale zamiast czarnych wyszły siwe (włosy były blond). Próbowałam też farbkami akrylowymi i też dało radę, choć zdecydowanie za mało rozcieńczyłam. Na początku podczas czesania wypadało dużo kawałeczków ale ostatecznie kolor się utrzymał.
Ale że i jedna i druga metoda są niepewne i brudzące to najlepszy jest reroot. Ludzkie farby do włosów są dla ludziów.
Za to zawsze dużo dobrego czytałam o RIT - ta farba jest też stosowana do farbowania lalek, bo poza włosami łapie też winyl i plastik - stąd biorą się np. Blythe Murzynki a lalek nikt nie gotuje, co najwyżej moczy więc to chyba dobra metoda. Gdyby ten barwnik był u nas dostępny to bym wypróbowała ale ściągać zza oceanu licząc na nie wiadomo jakie efekty jest bez sensu.
Ja próbowałam farb do tkanin i włosy owszem, zafarbowały, ale zamiast czarnych wyszły siwe (włosy były blond). Próbowałam też farbkami akrylowymi i też dało radę, choć zdecydowanie za mało rozcieńczyłam. Na początku podczas czesania wypadało dużo kawałeczków ale ostatecznie kolor się utrzymał.
Ale że i jedna i druga metoda są niepewne i brudzące to najlepszy jest reroot. Ludzkie farby do włosów są dla ludziów.
Za to zawsze dużo dobrego czytałam o RIT - ta farba jest też stosowana do farbowania lalek, bo poza włosami łapie też winyl i plastik - stąd biorą się np. Blythe Murzynki a lalek nikt nie gotuje, co najwyżej moczy więc to chyba dobra metoda. Gdyby ten barwnik był u nas dostępny to bym wypróbowała ale ściągać zza oceanu licząc na nie wiadomo jakie efekty jest bez sensu.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości